Na haju po syropie

Istnieją kampanie, których kreacje ogląda się tylko raz i to jest właśnie jedna z nich. Spot kampanii pt. „DXM stories: My first time robotripping” (Historie o DXM: Mój pierwszy haj) rozpoczyna się niewinnie. Młoda dziewczyna uśmiecha się do kamery i mówi „So, this is my first time. Cheers” (To jest mój pierwszy raz. Na zdrowie). Zapewne nieliczna grupa widzów jest w stanie spokojnie przyglądać się dalszemu ciągowi filmu, który stanowi kilka ujęć głośno wymiotujących nastolatków. Materiał filmowy w wyjątkowo naturalistyczny sposób, za pomocą bliskich, rejestrujących szczegóły zbliżeń kamery, ukazuje skutki przedawkowania syropu na kaszel.

Kampanię przygotowano w związku z nadużywaniem przez amerykańskie nastolatki syropu przeciwkaszlowego zawierającego dekstrometorfan (w skrócie DXM). Substancja ta w ilościach przekraczających dawki terapeutyczne, wykazuje działanie narkotyczne, wywołuje euforię i stan odurzenia. Nazwa kampanii pochodzi od popularnego syropu Robitussin, w którym znajduje się hamujący kaszel dekstrometorfan. „Robotripping” jest kolokwialnym wyrażeniem określającym stan odurzenia po nadmiernym spożyciu tej substancji.

Nadawcą akcji jest Partnership for a Drug-Free America (Stowarzyszenie na Rzecz Ameryki Wolnej od Narkotyków), a jej odbiorcami przede wszystkim te osoby, które chcąc eksperymentować z DXM szukają informacji o syropie w internecie. Spot, który przestrzega przed zażywaniem dekstrometorfanu został umieszczony na You Tube oraz stronie organizacji DXMStorie.com.
Ewa Witkowska