„Nadal jestem sobą. Jestem wyjątkowa” to przewodnia myśl najnowszej kampanii społecznej Fundacji Urszuli Smok „Podaruj Życie”. Projekt porusza problem kobiet chorych onkologicznie, które w trakcie leczenia utraciły włosy.

Jednym z następstw leczenia choroby nowotworowej jest wypadanie włosów. Często jednak nie uświadamiamy sobie, jak dużym jest to problemem, szczególnie dla kobiet. Włosy traktowane są bowiem jako atrybut kobiecości, dlatego często kobiety razem z włosami tracą poczucie własnej wartości.

Chociaż nasze społeczeństwo akceptuje łysiejących mężczyzn, podobny problem u pań to cały czas powód do wstydu. Bardzo często pacjentki odczuwają nacisk ze strony rodziny, która zachęca do noszenia peruki, generalnie do wszelakiego zakrywania łysej głowy. Celem naszej kampanii jest odczarowanie tematu tabu. Pokazanie kobietom, które chwilowo lub na stałe utraciły włosy, że piękno jest w nich, w ich oczach, sercu, duszy. Że bycie łysą może też być modne i piękne. Marzy nam się, aby kobieta bez włosów miała społeczną wolność wyboru. Przykładowo – przed wyjściem z domu mogłaby sobie pozwolić na decyzję: dzisiaj będę ruda albo blondynką, a może pokaże się z tatuażem na głowie, lub też zrobię sobie szałowy makijaż i wyjdę z domu z łysą głową – tłumaczy Urszula Smok, prezes Fundacji i pomysłodawczyni kampanii.

Projekt wspierają nie tylko pacjentki oddziałów hematologicznych i onkologicznych z kraju i zagranicy, ale również wiele polskich gwiazd, którzy w krótkich nagraniach, przygotowanych na potrzeby kampanii, opowiadają, czym dla nich jest kobiecość. Są to m.in.: Patrycja Markowska:

Magdalena Różczka:

Paweł Domagała:

oraz Marta Chodorowska, Martyna Kliszewska, Łukasz Nowicki i Jakub Przebindowski.

Ambasadorką akcji jest Urszula Grabowska. Aktorka zdecydowała się wesprzeć kampanię, ponieważ mocno solidaryzuje się z kobietami, które utraciły włosy. Dziewięć lat temu, na potrzeby roli w filmie „Joanna”, musiała ogolić głowę. Chociaż przygotowała na to swoich najbliższych, reakcje otoczenia nie były tak przychylne, jak się spodziewała. Przyznała również, że sama odczuwała dyskomfort, gdy zeszła z planu zdjęciowego i w lustrze zobaczyła Ulę prywatną – dla niej obcą i nieznaną. Aktorka podkreśla, że utrata włosów na potrzeby filmu zdecydowanie różni się od utraty włosów na skutek choroby – chociażby dlatego, że jest wynikiem świadomej decyzji, a nie przymusu wynikającego ze stanu zdrowia – ale i tak daje perspektywę sytuacji, w jakiej znajdują się bezwłose kobiety.

Konferencja prasowa inaugurująca akcję odbyła się we wrześniu b.r. w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Wzięli w niej udział przedstawiciele Fundacji, pacjentki hematologiczne oraz ambasador projektu, Urszula Grabowska.