Na przestrzeni ostatnich kilku lat w Polsce zaszły znaczące zmiany dające nadzieję na poprawę losu milionów kur niosek zamkniętych całe życie na przestrzeni wielkości kartki A4, bez dostępu do słońca, czy świeżego powietrza i pozbawionych możliwości zaspokojenia tak podstawowych potrzeb, jak rozprostowanie skrzydeł.
Kolejne firmy – sieci handlowe, restauracje, producenci żywności, hotele – deklarują całkowite wycofanie jajek z chowu klatkowego ze swoich produktów. Na taki krok zdecydowało się już ponad 110 firm i liczba ta stale rośnie.
Polacy stają się coraz bardziej świadomi i odpowiedzialni – mówi Anna Iżyńska, Stowarzyszenie Otwarte Klatki
#niemalujetrojek Chów klatkowy kur niosek, jak każda inna forma przemysłowej hodowli zwierząt, powinny już dawno być…
Opublikowany przez Ania Iżyńska Czwartek, 22 marca 2018
Zmiana taka nie byłaby oczywiście możliwa, gdyby nie wzrost świadomości konsumentów, którzy zaczęli zwracać uwagę na to, w jaki sposób pozyskane zostały oferowane im przez daną firmę produkty. Świadczą o tym dobitnie badania opinii społecznej, m.in. najnowsze badanie CBOS z września tego roku. Wynika z niego, że od 2006 roku w podejściu polskich konsumentów do zakupu jajek zaszły istotne zmiany: niemal trzykrotnie wzrosło znaczenie, czy jajka pochodzą z chowu klatkowego czy z chowów alternatywnych (wzrost z 13% do 35%). Zmalała za to liczba osób, które zwracają uwagę na cenę jaj — z 27% do 11%, a więc o ponad połowę.
Tego samego tematu dotyczyło również badanie zrealizowane w lutym 2018 r. przez Instytut Badań Społecznych i Rynkowych IBRiS, według którego aż 82,4% Polaków jest zdania, że hodowla klatkowa nie zapewnia tym zwierzętom odpowiednich warunków.
Co takiego spowodowało więc, że w ciągu ostatnich kilku lat nastąpiła tak duża zmiana w podejściu do traktowania kur na fermach? Trudno nie dopatrywać się przyczyn w działaniach organizacji prozwierzęcych, takich jak Otwarte Klatki, a w ostatnim czasie także Fundacji Alberta Schweitzera.
Osobiście po raz pierwszy o problemach dobrostanowych kur niosek usłyszałam w momencie publikacji śledztwa Otwartych Klatek w ramach kampanii „Jak one to znoszą”, zrealizowanego na Fermach Drobiu Borkowski. Widok stłoczonych, rannych i wyraźnie cierpiących kur zrobił na mnie piorunujące wrażenie i podobnie musiało być z każdym, kto trafił na nagranie. Lawina ruszyła.
W ślad za publikacją materiałów uruchomiona została petycja skierowana do sieci Kaufland dotycząca wycofania jaj pochodzących z fermy widocznej na nagraniach i zrezygnowania ze współpracy z Fermami Drobiu Borkowski. Był to pierwszy krok, którego sukces – nawet jeśli nie dotyczył całkowitego wycofania „trójek”, a jedynie tych pochodzących od konkretnego producenta – miał przygotować grunt pod rozmowy z innymi firmami w przyszłości.
Jednocześnie akcja nagłaśniana była przez różnorakie działania niestandardowe. Otwarte Klatki zorganizowały szereg happeningów w przestrzeni miejskiej, m.in. w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Trójmieście, Katowicach i Warszawie. Do współpracy zostały też zaangażowane osoby publiczne. Organizatorzy wykorzystali m.in. autorytet, jakim cieszą się Robert Makłowicz, czy Magda Gessler.
Z kolei Beata Pawlikowska została narratorką filmiku o dwóch uratowanych kurach: Halinie i Łazarce. Poza zaangażowaniem znanej podróżniczki samo prezentowanie historii uratowanych zwierząt to dobry sposób na wzbudzanie empatii – indywidualne postaci w kampaniach społecznych nadają problemowi konkretną ludzką (lub w tym wypadku zwierzęcą) twarz i lepiej oddziałują na emocje odbiorcy niż ogólne opisy, czy statystyki.
Oprócz tego do kampanii zaangażowane zostały pisarka i działaczka społeczna Sylwia Chutnik oraz znana jako „Perfekcyjna Pani Domu” (a więc również ciesząca się autorytetem wśród osób decyzyjnych w kwestii zakupów spożywczych w polskich domach) Małgorzata Rozenek.
W ramach kampanii „Jak one to znoszą” zrealizowany został również film w technologii wirtualnej rzeczywistości, dzięki któremu zainteresowane osoby mają możliwość „na własnej skórze” przekonać się, jak wygląda życie kury nioski w systemie klatkowym. Narzędzie to wykorzystywane jest m.in. w ramach akcji cake-per-view, która polega na oferowaniu drobnego prezentu, jak ciastko, czy zniżka do wegańskiej restauracji, w zamian za obejrzenie nagrania.
Działania w ramach kampanii uzupełnia silna promocja w mediach społecznościowych. Jednym z ciekawszych przykładów była wielkanocna akcja “Nie maluję trójek”, w której wzięła udział m.in. Magdalena Cielecka.
Wszystkie te działania stopniowo stwarzały przestrzeń do przeniesienia kampanii na nowy poziom -– bezpośrednich rozmów z firmami. Na stronie kampanii znaleźć można listę sklepów spożywczych, hoteli, producentów żywności i restauracji, które zadeklarowały wycofanie jaj klatkowych, a także listę firm, które pomimo długich rozmów nie chcą zdecydować się na taki krok. W ostatnim czasie najbardziej widoczną z nich jest Krakowski Kredens – informacje na temat uporczywych odmów wystosowania deklaracji pojawiają się w kolejnych mediach, a na dedykowanej stronie internetowej można podpisać petycję skierowaną do tej konkretnie firmy.
Z drugiej strony działania związane z wycofywaniem jaj z chowu klatkowego zostały docenione przez drugi sektor – koordynatorka kampanii „Jak one to znoszą”, Marta Cendrowicz, otrzymała statuetkę wyróżniającą w kategorii „Ludzie, którzy zmieniają biznes” przyznawaną przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu. Ponadto na tegorocznych Targach CSR można było odwiedzić stoisko dotyczące kampanii.
Z pewnością jest to więc tylko kwestią czasu – nawet najbardziej oporne na zmianę przedsiębiorstwa dostrzegą prędzej czy później, że świat poszedł do przodu, a klienci w mniejszym stopniu zwracają już uwagę na cenę, a w większym na to, czy firma postępuje w sposób odpowiedzialny społecznie.
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
15.09.2023
Konsumenci produkują 170 kg odpadów opakowaniowych rocznie
-
04.08.2023
Porozmawiajmy szczerze o otyłości
-
12.05.2023
„Żywność w Polsce staje się coraz bardziej ekologiczna”
-
03.02.2023
Jak rozmawiać z osobą chorą na nowotwór?
-
16.01.2023
Blue Monday nie istnieje! — wyjaśnia Dorota Minta
-
02.11.2022
Jesień na talerzu. Jak jeść zdrowo i sezonowo?