73 tysiące dolarów za alkohol w barze? Dla klienta to szok! Cena jest jednak adekwatna, gdy weźmie się pod uwagę koszty ratowania osób poszkodowanych w wypadkach samochodowych. Przeprowadzając ambientową akcję, niewymagającą żadnych nakładów finansowych, twórcom kampanii udało się zmusić klientów klubu do refleksji nad skutkami powrotu samochodem do domu. To się nazywa „bezpośrednie dotarcie do klienta” i jednocześnie wzbudzenie sympatii do baru, który ma na tyle odwagi i wiary w sprawę by zaryzykować i otrzeźwić swoich klientów.
Więcej o tej kampanii: Tutaj
CZYTAJ TEŻ:
-
26.04.2024
Najpierw zadzwoń
-
25.04.2024
„Śniadanie już nie na trawie”
-
24.04.2024
Dla twojego bezpieczeństwa
-
22.04.2024
Z dupy problem
-
19.04.2024
Kto dogoni psa? Nikt
-
19.04.2024
Nic się nie stałooooo!