Cała Brazylia przygotowuje się do dwóch masowych imprez sportowych – Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2014 oraz Igrzysk Olimpijskich w 2016 roku. Także osoby sprzedające usługi seksualne, bo w obiegowej opinii gdzie tysiące kibiców, tam prostytucja, seks, no i choroby przenoszone drogą płciową. Ministerstwo Zdrowia przyszykowało nawet profilaktyczną kampanię. Jedno z jej haseł zelektryzowało media.
Brzmiało ono tak: „I’m happy being a prostitute” („Jestem zadowolona z bycia prostytutką”). Kampania miała na celu promocję zasad bezpiecznego seksu i redukcję społecznego stygmatu. Slogan w założeniu autorów, miał sugerować, że jeżeli klienci będą odpowiedzialni i zabezpieczą się prezerwatywą, to osoby sprzedające usługi seksualne będą „szczęśliwe”, bo wolne od chorób przenoszonych drogą płciową.
Wielu osobom i środowiskom hasło zasugerowało coś zupełnie innego. Padały zarzuty wagi ciężkiej: „ta kampania gloryfikuje prostytucję”, albo „kobiety są nierzadko zmuszane do wykonywania tego zawodu”, czy „żadna kobieta nie zdecydowałaby się na sprzedawanie własnego ciała, gdyby miała możliwość zarobku w inny sposób”.
Choć prostytucja jest w Brazylii legalna, a administracja podchodzi do kwestii nad wyraz życiowo (organizując chociażby lekcje języka angielskiego dla prostytutek), to przesłanie wzbudziło niemałe kontrowersje w kraju, w którym duże wpływy posiada Kościół katolicki, dogmatyczny w sprawie antykoncepcji i seksualności.
Sporna kreacja pojawiła się jedynie na oficjalnym fanpage’u resortu zdrowia. Na fali krytyki zdecydowano się jednak nie publikować jej więcej. Minister zdrowia powiedział mediom, że powstała ona bez wiedzy i aprobaty ministerstwa i nie jest to przekaz, który chciałby rozpowszechniać.
Start kampanii zbiegał się z Międzynarodowym Dniem Prostytucji (2.06). Kreacje przedstawiały kobiety – naturalne, uśmiechnięte, bez retuszu, które były zestawione z różnymi hasłami, np. „You can’t see me without a condom, my love” („Nie spotkasz mnie bez kondomów, mój drogi”).
Prostytucja = patologia? Niekoniecznie
Joanna Garnier z zarządu Fundacji La Strada, która od lat zajmuje się problem handlu ludźmi, nie podpisuje się pod tezą o kontrowersyjności tej kampanii. Ta kampania ma na celu oświatę zdrowotną i propagowanie zasad bezpiecznego seksu wśród osób sprzedających usługi seksualne. Takie kampanie mają głęboki sens – powiedziała.
Oczywiście, że prostytucja wiąże się często z sutenerstwem i wyzyskiem, ale dla wielu osób to świadomy wybór. Nie powinniśmy pewnych zjawisk społecznych postrzegać jako wyłącznie czarne, lub wyłącznie białe. Nie wydaje mi się, żeby autorzy tej kampanii chcieli przedstawić pracę w seksbiznesie jako pasmo szczęśliwości – twierdzi.
Działaczka fundacji La Strada nie obawia się zwiększenia zjawiska handlu ludźmi w związku z Igrzyskami Olimpijskimi w Rio de Janerio w 2016 roku. Badania nie wykazują specjalnie dużego związku między dużymi imprezami sportowymi, a procederem handlu ludźmi – mówi.
Arbitralność i tchórzostwo
Inną opinię przedstawia Karolina Więckiewicz, prawniczka w Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Jej zdaniem kampania jest kontrowersyjna, bo tendencyjnie prezentuje jedynie fragment rzeczywistości. Z jednej strony jest to zjawisko, które w sposób bardzo silny powiązane jest z jakością polityki społecznej oraz z przestępczością zorganizowaną. Mówi się o tym, że żadna kobieta nie zdecydowałaby się na uprawianie prostytucji, gdyby miała realną możliwość podjęcia innej pracy. Ich praca w tym zawodzie wiąże się zaś często z wykorzystaniem i kontrolą ze strony grup przestępczych, kobiety świadczące usługi seksualne są narażone na rozmaite niebezpieczeństwa – mówi działaczka. Z drugiej jednak strony są grupy, organizacje, które zrzeszają kobiety świadczące usługi seksualne, które wydają jasne komunikaty, że wykonywany zawód przynosi im satysfakcję, czy wręcz szczęście – dodaje.
Zdaniem prawniczki, nie to jest jednak najbardziej kontrowersyjną kwestią wokół kampanii. Zwraca uwagę, że jej treść była przygotowywana w oparciu o konsultacje z Brazylijskim Związkiem Prostytutek, który wyraził stanowisko, że świadczenie usług seksualnych może być satysfakcjonującym sposobem na zarabianie pieniędzy, po czym z powodu tego przekazu kreacja została wycofana.
To oburzyło środowisko. Rząd zademonstrował w ten sposób swoją arogancję, nie wierząc nam, że prostytutka może być szczęśliwa i przerażenie, że nasze pragnienie szczęścia stoi w sprzeczności z panującym modelem społeczeństwa – napisano w oświadczeniu Związku.
Wydaje się oczywiste, że kampanie tego typu powinny być oparte o wiedzę ekspercką, konsultowane ze środowiskami bezpośrednio z danym zjawiskiem się zajmującym – mówi Karolina Więckiewicz. Być może w przygotowaniu tej kampanii zabrakło zrozumienia dla złożoności zjawiska prostytucji. Miała być i powinna być skupiona na zagrożeniach, które są wspólne dla wszystkich osób świadczących usługi seksualne, bez względu na to, czy są w tym szczęśliwe i stanowi to ich wybór, czy czują się przymuszane, pośrednio lub bezpośrednio – kończy.
Marcin Świejkowski
****
Fundacja „La Strada” od września zeszłego roku prowadzi projekt „ISZTAR”. Jest on skierowany do osób (kobiet i mężczyzn) zajmujących się – obecnie lub w przeszłości prostytucją. W ramach projektu prowadzone jest poradnictwo prawne i zdrowotne. Osoby zainteresowane mogą dzwonić pod numer: 669 697 992, lub pod numer telefonu zaufania Fundacji: 22 628 99 99.
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
15.09.2023
Konsumenci produkują 170 kg odpadów opakowaniowych rocznie
-
04.08.2023
Porozmawiajmy szczerze o otyłości
-
12.05.2023
„Żywność w Polsce staje się coraz bardziej ekologiczna”
-
03.02.2023
Jak rozmawiać z osobą chorą na nowotwór?
-
16.01.2023
Blue Monday nie istnieje! — wyjaśnia Dorota Minta
-
02.11.2022
Jesień na talerzu. Jak jeść zdrowo i sezonowo?