Czworonożni turyści

Rozpoczyna się sezon urlopowy. Myślący o wakacjach właściciele zwierząt muszą uwzględnić w planach swoich pupili. Obecnie dostępnych jest wiele rozwiązań.

Wakacje z kotem?

Są właściciele, którzy nie wyobrażają sobie wyjazdu bez swoich ulubieńców. Zwierzęta często traktuje się jak członków rodziny, co doskonale rozumieją ośrodki wypoczynkowe. Właściciele hoteli i innych miejsc noclegowych coraz częściej zamieszczają w swoich ofertach wzmiankę o tym, że są „przyjazne dla zwierząt”. Zdarza się, że za zakwaterowanie czworonożnego wczasowicza wcale nie trzeba dopłacać, nie ma też dodatkowych opłat za sprzątanie. Darmowym wypoczynkiem mogą się też cieszyć zwierzaki o bardziej żywym niż przeciętne usposobieniu, gdyż można znaleźć przystosowane do tego obiekty – np. domki letniskowe z dużą, ogrodzoną działką. Otwartość na zwierzęta może być czynnikiem decydującym o wyborze miejsca noclegowego. Im bardziej atrakcyjna oferta, tym więcej właścicieli psów czy kotów się zdecyduje. Istnieje jednak ryzyko, że przyjazny dla zwierząt hotel będą omijać ci klienci, którzy są uczuleni lub nieszczególnie przepadają za czworonogami, bo np. boją się pogryzienia. Rezydenci hoteli kwaterujący się ze swoimi pupilami powinni zostać poinformowani o lokalnych przepisach ważnych dla właścicieli zwierząt. W Polsce wciąż wiele jest tabliczek zakazujących wstępu z psami na obiekty atrakcyjnie turystycznie.

Są jednak władze samorządowe, które próbują to zmienić, gdyż widzą potencjał w „turystyce zwierzęcej”. Urzędnicy w Wiśle opracowują system oznaczania miejsc przyjaznych dla zwierząt poprzez symbol psiej łapy. Jeśli ten pomysł się uda, wkrótce nie tylko można będzie wyjść z czworonogami do lokali gastronomicznych, muzeum czy na górski szlak, ale zapewnione tam będą dla nich udogodnienia, np. miski na wodę. Niektórzy mieszkańcy Wisły obawiają się jednak dużej liczby turystów z psami, które mogą być hałaśliwe lub agresywne. Miasto zastanawia się też, jak rozwiązać sprawę sprzątania psich odchodów. Są też miejsca w Polsce, w których to psy i koty korzystają z atrakcji, a właściciele grzecznie na nie czekają. Mowa o parkach rozrywki dla zwierząt z drabinkami, huśtawkami, tunelami i profesjonalnymi treserami, którzy pomogą w korzystaniu i nauczą sztuczek. Taki obiekt funkcjonuje np. w Toruniu, gdzie dochód z biletów pomogą w utrzymaniu miejskiego schroniska. W Gdyni natomiast z inicjatywy radnych powstały plaże dla psów wyposażone w sprzęt do tresury, ogrodzenie i ławki. Teren jest regularnie sprzątany, a czworonogi mogą przebywać na nim bez smyczy i kagańca, właściciele muszą jednak brać na siebie pełną odpowiedzialność za ewentualne zdarzenia z udziałem ich zwierząt.

A co, jeśli chcemy spędzić wakacje zagranicą? Okazuje się, że miejsc przyjaznych dla zwierząt na świecie nie brakuje. Osoby chcące spędzić wakacje z psami bez problemu znajdą odpowiedni ośrodek za pośrednictwem biur podróży. Mogą też wyszukać informacje na takich stronach jak np. BringFido.com – gdzie znajduje się globalna baza noclegów, przewoźników i obiektów przyjaznych dla zwierząt. Użytkownicy portalu mogą się dzielić swoim doświadczeniem w podróżowaniu z pupilami i znaleźć ważne porady. Pozostaje kwestia dojazdu. Przede wszystkim należy sprawdzić, jakie formalności należy spełnić, aby móc przewieźć do danego kraju zwierzę domowe. Obecnie na terenie UE obowiązują zharmonizowane przepisy dotyczące psów, kotów i fretek. Zwierzęta domowe przewożone do krajów członkowskich muszą elektroniczny chip lub czytelny tatuaż umożliwiający identyfikację zwierzęcia, ważne szczepienie przeciwko wściekliźnie oraz paszport, który wydać może weterynarz. Czasami wymagane są też dodatkowe zaświadczenia, np. o leczeniu przeciw kleszczom, co związane jest z występowaniem chorób na niektórych obszarach. Gdy warunki wjazdu do danego kraju są spełnione, wystarczy uzgodnić tą kwestię z przewoźnikiem. Linie lotnicze stosują różne systemu opłat za przewóz zwierząt, czasami oblicza się to jako nadbagaż, np. 20 euro za kilogram. Pupila należy umieścić w bezpiecznej klatce podróżnej. Można też wybrać opcję podróży pociągiem. Przewoźnicy zwykle są otwarci na zwierzęcych pasażerów, należy jednak pamiętać o komforcie innych podróżnych. Nie można też zapomnieć o potrzebach samych czworonogów, bo podróże mogą być dla nich bardzo uciążliwe. Czasami optymalnym rozwiązaniem okazuje się dojazd na wakacje samochodem, gdyż można decydować o postojach i nie trzeba się martwić o poziom sympatii dla naszych zwierząt ze strony innych podróżujących. Małe zwierzęta przewozimy w pudełkach podróżnych, a większe należy zapiąć specjalnymi szelkami dopinanymi do pasów bezpieczeństwa lub umieścić w przestrzeni bagażowej w autach typu combi. Przy stale rosnącym rynku produktów dla zwierząt, w sklepach nie brak gadżetów dla czworonożnych turystów, miska z bidonem czy płaszcz przeciwdeszczowy to 'must have’.

Hotel SPA dla psa?

Mimo wszystkich omówionych powyżej możliwości, bywa tak, że wyjazd na wakacje z pupilem okazuje się być przedsięwzięciem zbyt trudnym. Nie trzeba jednak wtedy rezygnować z wymarzonej wycieczki do egzotycznego kraju, intensywnego zwiedzania czy sportów ekstremalnych. Swojego podopiecznego można wysłać na własne wakacje. W Polsce funkcjonuje wiele hoteli dla zwierząt, w których pod okiem profesjonalnych opiekunów czworonogi spędzają czas na zabawie, szkoleniu oraz zabiegach pielęgnacyjnych. Ceny za dobę hotelową i usługi dodatkowe zwykle nie są wygórowane i porównywalne z kosztami zabrania pupila na wspólne wakacje. Koszty pobytu mogą być uzależnione od rasy psa. Dla bardziej wymagających klientów dostępne są pakiety luksusowe, jak apartamenty dla kotów, czy nauka pływania dla psów. Oczywiście istnieją obawy, jak pies czy kot zniesie rozstanie i towarzystwo nieznanych ludzi oraz innych czworonogów. Pracownicy hoteli dla zwierząt przyznają, że szczególnie trudna bywa pierwsza doba, jednak po powrocie właścicieli jest mnóstwo radości, a pupil jest zadbany i np. zna nowe sztuczki. Zwierzęce hotelarstwo jest branżą wciąż rozwijającą się w naszym kraju i wcale nie jest niszowa, gdyż szacuje się, że ponad połowa Polaków jest właścicielami zwierząt i coraz chętniej korzystamy z rynku usług dla nich. Nie tylko wyjeżdżając na urlop, ale na czas podróży służbowej lub ot tak, fundują psu spa.

Właściciele, którzy obawiają się zostawienia psa w obcym miejscu i woleliby, aby pozostał w domu mogą wynająć indywidualnych opiekunów. Z poszukiwaniem odpowiedniej do tego celu osoby jest trochę jak z zatrudnianiem niani dla swoich dzieci – przede wszystkim powinna to być osoba kompetentna i godna zaufania. Jeśli nie znajdzie się nikt wśród rodziny i znajomych, ani z ich polecenia, można znaleźć opiekuna przez internet. Z pomocą wychodzą takie portale jak Zoopiekuj.pl czy Petsitter.pl. Właściciele mogą tam oglądać profile opiekunów zwierząt z referencjami i wysyłać zapytania oraz zamieszczać ogłoszenia np. z terminem wyjazdu, lokalizacją i rasą psa czekając na zgłoszenia osób chętnych do zajęcia się pupilem. Czasami opiekunowie godzą się na pobyt zwierząt w ich domach. Ze względu na to i wygląd profili serwisy przypominają trochę zwierzęcy Couchsurfing.

Tak duża różnorodność pomysłów na wakacje dla zwierząt świadczy o tym, że są one dla współczesnych ludzi bardzo ważne. Stare przysłowie mówi, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, jednak jeszcze kilka dekad temu, miejsce tego przyjaciela najczęściej znajdowało się w budzie na podwórku. Dziś czworonogi są czymś więcej niż towarzyszami ludzi, łączą nas emocjonalne więzi i uznajemy ich za członków swoich rodzin. Ich miejsce jest teraz na wygodnych legowiskach w ciepłych domach, w łóżkach właścicieli, a czasem nocują w hotelach. Wszystko to świadczy o zmianie społecznej. Ludzie inaczej postrzegają dziś zwierzęta domowe niż lata temu, starają się o nie dbać najlepiej jak potrafią i takie zachowania jak uczęszczanie z psem na naukę pływania stają się normą. W tym temacie nasuwa się jeszcze pytanie, czy przy takiej różnorodności produktów i usług luksusowych dla zwierząt możemy mówić o nierównościach w świecie czworonogów? Chyba nie warto podejmować próby odpowiedzi. Czasem jednak warto zastanowić się, czy pies lub kot naprawdę potrzebuje czegoś, co chcemy mu zafundować i pomyśleć o zwierzętach w lokalnym schronisku, które póki co na żadne wakacje nie pojadą.

Joanna Ćwiertnia