logo kampanie społeczne
  • Konkurs
  • Selekcje
  • Wiedza
  • Opinie
  • Wydarzenia
  • Kampanie
  • Kampanie
  • Wydarzenia
  • Opinie
  • Wiedza
  • Selekcje
  • Konkurs
zamknij
Opinie
   ──────  14.12.2011

Czułości w kocim domu publicznym

Your browser does not support the video tag.


Do Cat Cafe można wpaść na godzinkę i za kilka dolarów pogłaskać kota oraz zrobić mu zdjęcie. To propozycja dla tych, którzy nie mogą pozwolić sobie na dziecko lub zwierzę, a ich znajomi są ciągle zajęci.

Pierwsza Cat Cafe powstała w 1998 roku w Taipei na Tajwanie. Kawiarnia cieszyła się ogromnym powodzeniem wśród japońskich turystów, w związku z czym już 6 lat później otworzono japońską Cat Cafe w Osace. Dziś w samym Tokio jest ich już 39 i cieszą się rosnącym zainteresowaniem mieszkańców miasta.

Na początku klientów kocich kawiarni kojarzono przede wszystkim z samotnymi kobietami oraz zapalonymi miłośnikami kotów. Od kilku lat każdy Japończyk wie, że jest inaczej. Do Cat Cafe przychodzi się na randkę, poplotkować z koleżankami czy po prostu miło spędzić czas. Wśród gości są reprezentanci wszystkich warstw i typów społecznych – od pryszczatych nastolatków po emerytowanych inżynierów. Wizyty wekendowe wymagają telefonicznej rezerwacji.

Reguły są proste. W kawiarni oprócz tradycyjnych stołów i krzeseł znajdują się kocie legowiska oraz od kilku do kilkudziesięciu kotów. Niektóre kawiarnie specjalizują się w zwierzętach konkretnej rasy, są takie, które udostępniają tylko koty podwórkowe albo wyłącznie rasy rzadkie i egzotyczne. Każdy klient na wejściu dostaje specjalny identyfikator, zdejmuje buty, dezynfekuje ręce oraz zapoznaje się z regulaminem. Można w nim przeczytać m.in., że w kawiarni śpiącego kota nie wolno budzić, nie wolno brać go na ręce jeśli nie ma na to ochoty, pod żadnym pozorem nie wolno go karmić. Specjalne kocie chrupki udostępniane są za dodatkową opłatą. Małych kotków oznaczonych specjalną obrożą nie wolno dotykać. Osoba chora zakłada na twarz maskę. Godzina obcowania z kotami kosztuje (po przeliczeniu) od 7 dolarów wzwyż.

Popularność Cat Cafes w Japonii jest konsekwencją powszechnego tam stylu życia. Wielu Japończyków wynajmuje mieszkania w których nie wolno posiadać własnych zwierząt, większą część czasu spędza w pracy, podróżuje przede wszystkim służbowo i nie może lub nie chce pozwolić sobie na potomstwo. Na jedną kobietę w Japonii przypada dziś 1,2 dziecka. To bardzo mało, zważywszy, że w 1950 roku wskaźnik ten wynosił 3,65. Popularność zwierząt domowych, zwłaszcza miniaturowych piesków, rośnie z roku na rok.

I chociaż na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że Japonia to kraj do którego warto wyemigrować, o ile jest się psem lub kotem – tak nie jest.

Co roku, według danych odpowiednich instytucji państwowych, 160.000 psów i 240.000 kotów w Japonii jest porzucanych przez swoich właścicieli i usypianych gazem w specjalnych schroniskach. Organizacje walczące o prawa zwierząt zwracają uwagę na to, że Cat Cafes z kociego punktu widzenia to nic przyjemnego, a wprost przeciwnie. Cat Cafes porównywane są z ludzkimi domami publicznymi, w których płaci się za czułość i nie istnieje pojęcie stałego związku. W Bostonie, stolicy amerykańskiego stanu Massachusetts, wszelkie inicjatywy związane z wypożyczaniem zwierząt są wręcz zabronione.

Swoistą wariacją na temat jest inicjatywa niemieckiego oddziału biura podróży TUI. W ramach strategii odpowiedzilanego biznesu TUI postuluje tworzenie Cat Cafes tam, gdzie problem bezpańskich kotów jest problemem społecznym. Na przykład w Meksyku.  Wysterylizowane, wyszczotkowane i umyte koty stanowiłyby idealną atrakcję dla gości z całego świata szukających czegoś więcej niż tylko promieni meksykańskiego słońca. W 2005 roku otwarto próbną Cat Cafe w hotelu na wyspie Rodos, która podobno cieszy się powodzeniem. Hotele zainteresowane pomysłem mogą liczyć na współpracę z TUI. Pomysł spotkał się z dużym zainteresowaniem na turystycznych forach.

W obliczu masowych, brutalnych egzekucji bezpańskich zwierząt na Ukrainie, w Rumunii czy w wielu krajach Ameryki Południowej Cat Cafes wydają się ciekawą inicjatywą. Pozostaje jedynie pytanie – czy na przykład meksykańskie koty zaadaptują się w kawiarniach równie łatwo jak japońskie? Co, jeśli za swoje usługi będą chciały od ludzi czegoś więcej niż chrupek?
P.Wajszczak


—–> prezentowany wyżej film pochodzi z Cat Cafe Calico z Tokyo
——> wszystkie zdjęcia pochodzą z Cat Cafe Nekorobi z Tokyo


Warning: Invalid argument supplied for foreach() in /wp-content/themes/Kampaniespoleczne/templates/tag-list.php on line 3







polecamy ─── 11.10.2022

Znamy nominowanych do nagrody Effie 2022


Jury 23. edycji Effie Awards Poland przyznało 94 nominacji, z czego spośród agencji mediowych najwięcej otrzymał Starcom (21),...


nazwa kategorii: Wydarzenia

CZYTAJ TEŻ:


  • 12.05.2023

    „Żywność w Polsce staje się coraz bardziej ekologiczna”


  • 03.02.2023

    Jak rozmawiać z osobą chorą na nowotwór?


  • 16.01.2023

    Blue Monday nie istnieje! — wyjaśnia Dorota Minta


  • 02.11.2022

    Jesień na talerzu. Jak jeść zdrowo i sezonowo?


  • 08.08.2022

    Ogólnopolski Wielki Dzień Pszczół


  • 04.08.2022

    Pracoholik pozbawia swoje otoczenie relaksu


chcesz zrobić kampanię?
MENU
  • Konkurs
  • Selekcje
  • Wiedza
  • Opinie
  • Wydarzenia
  • Kampanie
PORTAL
kontakt
reklama
patronat
konkurs Kampania Społeczna Roku
Polityka prywatnośći
Logotypy KAMPANIE SPOŁECZNE do pobrania

Zgłoś swoją
kampanię!

Zapraszamy wszystkich
do przesyłania na adres
kontakt@kampaniespoleczne.pl swoich projektów
(plakatów, ilustracji, filmów,
przedmiotów), które mają przesłanie prospołeczne.
Najciekawsze opublikujemy!

Ta strona używa ciasteczek