Firma produkująca żywność w torebkach w swojej kreacji reklamowej ośmieszyła powszechnie znaną kampanię społeczną przeciwko przemocy domowej.
Na kreację kampanii pt. „Powstrzymać przemoc domową” składało się hasło „Bo zupa była za słona” oraz zdjęcie kobiety z podbitym okiem i jej równie poturbowanego dziecka. Kampania została zrealizowana 15 lat temu na zlecenie Niebieskiej Linii (telefonu dla ofiar przemocy). Jej celem było przekonanie odbiorców, że bicia nie wolno usprawiedliwiać, bo to prowadzi do absurdów. Kampania była jedną z pierwszych tak wyrazistych kampanii ogólnopolskich, z tych, które na zawsze wryły się w pamięć odbiorców. Na tej właśnie legendzie swoją sprzedaż buduje firma produkująca gotowe zupy. Tym razem z kampanijnej kreacji wynika, że zupa nie jest za słona, ale prawdziwa. Dlatego bohaterka kampanii nie dostaje w twarz, ale wdzięczny mąż przynosi jej różę.
Szokujące jest nie tylko wykorzystanie analogii do popularnego sloganu reklamowego kampanii społecznej w przedsięwzięciu komercyjnym, to w sumie nic nowego. Szczególnie bulwersuje jednak to całkowite wypaczenie, wręcz ośmieszenie przekazu kampanii „Powstrzymać przemoc domową”. Nadawca zdaje się puszczać oko do odbiorców – co by się stało gdyby zupa nie była prawdziwa? Kobieta nie dostałaby kwiatka? A gdyby zupa była nieprawdziwa i za słona? Fakt, że zgodnie z nudnym już i wytartym stereotypem „prawdziwą” zupę gotuje oczywiście kobieta, to w tym wypadku naprawdę drobiazg.
Kampania firmy Profi spotkała się z krytyką internautów, a przedstawiciele Niebieskiej Linii potwierdzają na łamach mediów, że ich zdaniem doszło do nadużycia. Odpowiedzialni za reklamę zapewniają, że nikomu z teamu kreatywnego pracującego przy przygotowaniu kampanii nie przyszło nawet do głowy skojarzenie hasła „Bo zupa była prawdziwa” z hasłem „Bo zupa była za słona”. Jacek Feichner, przedstawiciel firmy odpowiedzialnej za kreację kampanii, w rozmowie z portalem gazeta.pl zapewnił nawet, że przekaz reklamowy przed jego upublicznieniem był testowany przez komórki prawne i etyczne podmiotów działających na rynku reklamy i nie wniesiono żadnych zastrzeżeń. Firma Profi przeprosiła jednak wszystkich, którzy poczuli się dotknięci. W drugiej części kampanii hasło zastąpiono zwykłym słowem „Dziękuję”. Jednak reklamy z poprzedniej edycji nadal obecne są w przestrzeni publicznej, co nie podoba się m.in. Annie Grodzkiej, posłance Ruchu Palikota. Adresatem listu, w którym żąda ona usunięcia kontrowersyjnych reklam, poza prezesem Profi i agencją MCM Promotion była także Rada Reklamy. Organizacja ma zająć stanowisko pod koniec października.
Wniosek jest prosty – naprawdę wiele jest jeszcze do zrobienia, jeśli chodzi o temat przemocy na tle płci oraz stereotypy związane z męskimi i kobiecymi rolami społecznymi. 15 lat to w tych kwestiach to o wiele mniej, niżby się mogło wydawać.
Paulina Wajszczak
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
15.09.2023
Konsumenci produkują 170 kg odpadów opakowaniowych rocznie
-
04.08.2023
Porozmawiajmy szczerze o otyłości
-
12.05.2023
„Żywność w Polsce staje się coraz bardziej ekologiczna”
-
03.02.2023
Jak rozmawiać z osobą chorą na nowotwór?
-
16.01.2023
Blue Monday nie istnieje! — wyjaśnia Dorota Minta
-
02.11.2022
Jesień na talerzu. Jak jeść zdrowo i sezonowo?