Za sprawą niedawnej premiery filmu „Lady Bird” Grety Gerwig na ekranach naszych kin pojawił się realistyczny obraz trudów dojrzewania z intrygującą nastoletnią bohaterką w centrum wydarzeń. Ten świetny film to dobry pretekst, by przez chwilę zastanowić się nad tym, na ile i w jaki sposób młodzież i jej problemy są reprezentowane w kinie. Jest to bowiem sprawa intrygująca i wcale nieprosta. Czy bohaterowie w wieku nastoletnim są obecni w dzisiejszych filmach? – oczywiście.
Czy za ich sprawą filmowcy prezentują realia nastoletniego życia? – tu sprawa się komplikuje.
Zacznijmy od tego, że nie brakuje danych, wypracowanych także na naszym rodzimym podwórku, mówiących o tym, że młode osoby poszukują filmowych historii o swoich rówieśnikach i je sobie cenią.
Zgodnie z raportem Stowarzyszenia Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej „oglądam, czuję, myślę” z 2013 roku młodzi widzowie szukają w filmach nielukrowanego odzwierciedlenia polskiej rzeczywistości i swojego pokolenia. Ten postulat potwierdza wnioski z zachodnich badań dotyczących tożsamości społecznej, mówiące o tym, że w kinie, trochę jak w życiu, pragniemy otaczać się bohaterami do nas podobnymi. Podobieństwo to obejmuje dość szerokie spektrum cech, nie będąc kwestią oczywistą i prostą do sprecyzowania. Może dotyczyć kategorii demograficznych takich jak wiek, płeć, rasa, czy pochodzenie społeczne (o badaniach poświęconych podobieństwu widzów i bohaterów filmowych w tym zakresie przeczytać można w artykule Sabine Trepte „Social Identity Theory” – patrz bibliografia), ale z drugiej strony może także opierać się na cechach charakteru, zachowaniu, doświadczeniu, czy sytuacji życiowej danego bohatera, czyli na rysopisie bardziej podatnym na różnice interpretacyjne (Trepte, 2006). Zdaniem naukowców dzieje się tak dlatego, że konfrontacja z bohaterami, których rozpoznajemy, jako członków naszej grupy – ale także z tymi ulokowanymi poza nią – może dostarczać nam istotnych informacji do budowania tożsamości społecznej, podnoszenia samooceny i dokonywania pozytywnych porównań społecznych, czyli takich, w których wypadamy lepiej na tle innych (Pisarek, 2015). Ta tendencja przyczynia się do rozwoju seriali telewizyjnych skierowanych do wąskiego wycinka publiczności, na których pojawia się miejsce dla postaci opowiadających o doświadczeniach konkretnych grup społecznych, takich jak np. serial “Transparent” Amazona o ojcu transseksualiście, czy “One Mississippi” o kobiecie w żałobie, która zmaga się dodatkowo z rakiem piersi.
Inne badania, jak też prosta obserwacja rodzimego box office’u, każą jednak zastanowić się, czy zasada podobieństwa i odzwierciedlania rzeczywistości w celu zaspokojenia potrzeb publiczności sprawdza się w przypadku młodzieży. W ciągu pierwszych miesięcy 2018 roku na polskich ekranach pojawiło się kilkanaście filmów z nastoletnimi bohaterami, z czego tylko część była wyraźnie skierowana do tej publiczności. To niewiele. Uważniejsza analiza ujawnia dodatkowo, że ujęte w nich historie choć eksponują uniwersalne problemy i dylematy, z jakimi konfrontuje się młodzież (np. nawiązywanie intymnych relacji, czy poszukiwanie własnej tożsamości), to przedstawią je w odrealnionym kontekście, któremu daleko do “nielukrowanej polskiej rzeczywistości”. Czy dzieje się tak decyzją twórców i dystrybutorów? A może sama publiczność głosując nogami podejmuje ten wybór? Pewnych informacji na ten temat dostarczają przykładowe opracowania mówiące o preferencjach widzów, np. raport z przeprowadzonego w 2010 roku badania „Upodobania i preferencje dzieci i młodszych nastolatków w dziedzinie filmu i filmowej twórczości telewizyjnej”, lub ogólniejsze badanie „Preferencje kinowe Polaków”, również z 2010 roku. Znaleźć w nich można dane skłaniające do zastanowienia się, czy młodzi Polacy rzeczywiście chcą oglądać siebie na ekranie i co ewentualnie może ich przed tym powstrzymywać. Pierwszą zagadką jest wiek, bowiem dane wskazują na to, że młodzi nastolatkowie za atrakcyjne uważają postaci starsze od nich o kilka lat. Dodatkowo preferowani są bohaterowie “wyemancypowani”, działający niezależnie, bez nadzoru dorosłych, można powiedzieć – niezgodnie ze wzorem działania znanym młodzieży z własnego życia. Bohaterowie którzy zamieszkują świat przesycony elementami magii, a nawet – w przypadku chłopców – elementami sensacyjnymi, przygodowymi, przemocowymi. (Pisarek, 2015).
Poszukując odpowiedzi na powyższe pytania, rozejrzeliśmy się, co na temat angażujących nastoletnich bohaterów filmowych myślą twórcy w podobnym wieku. Spotykamy się z nimi co roku w konkursie “Nakręć się” realizowanym w projekcie Filmoteka Szkolna. Akcja!. Tegoroczna zwyciężczyni, Anna Jakubowska, postawiła swoją kamerę tam, gdzie młodzi ludzie realnie spędzają bardzo wiele czasu, czyli w szkole i umieściła w centrum swojej uwagi problemy charakterystyczne dla tego środowiska. Efektem jest film „Grupa nieróbstwa”, który poruszył nie tylko jury i rodzime szkolne otoczenie autorki, ale także uczniów i pedagogów z innych szkół.
Zapytaliśmy ją o to, jak ocenia autentyczność i adekwatność młodych filmowych bohaterów.
Bibliografia:
- Pisarek. J. Analiza potrzeb grupy – struktura grupy (2015) Pobrano 29.03.2018
- Raport „Upodobania i preferencje dzieci i młodszych nastolatków w dziedzinie filmu i filmowej twórczości telewizyjnej”(2010) Pobrano 29.03.2018 z http://audiowizualni.pl/images/zalaczniki/rozne/dzieci_media_pisf_badania.pdf
- Trepte, S., Social Identity Theory, [w:] J. Bryant (red.), P. Vorderer (red.) (2006) Psychology of Entertainment, NY: Lawrence Erlbaum, NJ, 255-272.
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
15.09.2023
Konsumenci produkują 170 kg odpadów opakowaniowych rocznie
-
04.08.2023
Porozmawiajmy szczerze o otyłości
-
12.05.2023
„Żywność w Polsce staje się coraz bardziej ekologiczna”
-
03.02.2023
Jak rozmawiać z osobą chorą na nowotwór?
-
16.01.2023
Blue Monday nie istnieje! — wyjaśnia Dorota Minta
-
02.11.2022
Jesień na talerzu. Jak jeść zdrowo i sezonowo?