Pracujące dzieci w sieci
Zainteresowani rozwojem swojej kariery zawodowej, zrzeszeni na popularnym portalu Linkedin, otrzymali nowe zaproszenia do znajomości. Ze zdjęć profilowych nowych kontaktów patrzyły na nich dziecięce buzie.
Według badań Międzynarodowej Organizacji Pracy (The International Labor Organization) ponad 215 milionów dzieci pada ofiarą nieuczciwych pracodawców. Ponad połowa jest wykorzystywana do najgorszych i najtrudniejszych prac, które poważnie narażają na szwank ich zdrowie.
Grupa Advertisers without Borders (Reklamujący Bez Granic), zajmująca się propagowaniem wiedzy i promocją akcji społecznych, zaangażowała się w walkę z problemem zatrudniania dzieci. Akcję wymyśliły i przeprowadziły agencje Coupe Buenos Aires i IURL. Żeby uświadomić odbiorcom skalę problemu, na serwisie LinkedIn (służącym do utrzymywania i odnajdywania kontaktów biznesowych i zawodowych) utworzono 50 fikcyjnych kont dzieci, które, według swoich profili, miały być zatrudnione w firmach na całym świecie. Dzięki temu wyświetliły się wielu osobom korzystającym z portalu, które mogły dowiedzieć się o całej akcji.
Kampanię nazwano The Children Not Work (Dzieci nie pracują – niegramatyczna zbitka słów „not” i „work” budzi jednak skojarzenia z “network” – czyli “siecią”). Pomysł powstał także w oparciu o fakt, że LinkedIn nie wymaga weryfikacji wieku podczas zakładania profilu.
Liczba wszystkich pracujących na świecie dzieci przekracza łączną liczbę mieszkańców Niemiec, Anglii i Francji. Gdyby stworzyły wspólne państwo, byłoby ono piąte pod względem gęstości zaludnienia.
Filip Jędruch
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
03.05.2024
CelebryKłamstwa
-
03.05.2024
Łatwiej poskładać motocykl niż motocyklistę
-
01.05.2024
Praca jest dla nas źródłem stresu
-
30.04.2024
Z „Rodziną” najlepiej wychodzi się na zdjęciach
-
29.04.2024
Broń to nie zabawka!
-
26.04.2024
Najpierw zadzwoń