Kampania z rozpaczą na plecach. "Krzyk" Edwarda Muncha należy – obok "Mona Lisy" Leonardo da Vinci i "Słoneczników" Van Gogha – do najbardziej rozpoznawalnych obrazów w dziejach sztuki. Największe dzieło tego ekspresjonistycznego artysty wykorzystywane już było jako tworzywo do kreacji wielu projektów artystycznych czy reklam. Wizerunek krzyczącej, antropomorficznej postaci postanowiła także użyć niemiecka organizacja Child Health Foundation w powstałej pod koniec zeszłego roku kampanii "The Scream" ("Krzyk") mającej na celu wyczulenie na sygnały występowania przemocy wobec dzieci.
Na jej potrzeby agencja reklamowa Serviceplan przygotowała kreację prasową przedstawiającą plecy dziewczynki – ofiary przemocy domowej. Rany i siniaki na jej ciele układają się w wizerunek krzyczącego człowieka z obrazów Muncha. Czytelnik dzięki zamieszczonej poniżej notce dowiaduje się o przerażającej skali zjawiska – w Niemczech, co roku maltretowanych jest 180 tys. dzieci. Proszony jest także o kontakt z najbliższym biurem opieki społecznej, jeśli ma chociażby cień podejrzenia, że w jego otoczeniu dochodzi do aktów przemocy wobec dzieci.
W kampanii została użyta bardzo mocna, emocjonalna kreacja. Oddaje strach, lęk, zagubienie, które odczuwają dziecięce ofiary przemocy domowej. Z drugiej strony symbolizują ich niezauważony przez nikogo krzyk, wołanie o pomoc. Użycie wizerunku posiniaczonego dziecka ma bez wątpienia jeden cel – wywołać silną reakcję emocjonalną.
M. Świejkowski
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
25.11.2024
Nie bądź dzieckiem!
-
25.11.2024
Twój wybór
-
24.11.2024
Nie daj się trollom!
-
21.11.2024
Gwiazdka dla bezdomniaków
-
10.11.2024
MAMY czas na zdrowie?
-
06.11.2024
Nie miej tego w d*pie