Każda z matrioszek ma na sobie mniej mniej ubrań, im dalej – tym coraz bardziej nago. Główna lalka skrywa w swym wnętrzu mroczną tajemnicę, możliwą do poznania za pomocą kliknięć myszki. „Serdecznie zapraszamy na spotkanie z Emmą – uroczą lalką-matrioszką o słodkiej, niewinnej buzi” – zachęcają twórcy interaktywnego plakatu umieszczonego na stronie ecpatusa.org. Emma symbolicznie reprezentuje potencjalne ofiary pornobiznesu. Każda odsłona coraz bardziej roznegliżowanej, niknącej w oczach lalki, zawiera informacje na temat stręczenia dzieci do nierządu.
Twórcy kampanii zwracają uwagę, że obecnie na świecie jest więcej niewolników, niż kiedykolwiek w historii. Ponad milion z nich to dzieci wykorzystywane seksualnie w ramach przemysłu wartego miliardy dolarów. Według danych UNICEF ponad 1,2 miliona dzieci każdego roku jest przemycanych przez światowe granice. W Stanach Zjednoczonych 2,8 miliona dzieci rocznie ucieka z domu, a wiele z nich zostaje wciągniętych w prostytucję, w przeciągu kilku pierwszych dni tułaczki.
Pornobiznes zostawia nieodwracalne ślady na dziecku: „Every time a child is touched, a piece of them is lost” (Za każdym razem gdy dziecko jest dotykane w lubieżny sposób, traci część siebie).
Niesztampowy pomysł kreacyjny oparty o technologię multimedialną ma spore szansę zaangażować internautów w edukacyjną zabawę. Trudna tematyka kampanii autorstwa agencji JWT z Nowego Jorku wykonanych na zlecenie ECPAT-USA rodzi pokusę zszokowania odbiorców drastycznymi zdjęciami. Ich twórcy nie poszli jednak w tę stronę czyniąc bohaterką kampanii popularną zabawkę.
Justyna Wdowiak
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
24.11.2024
Nie daj się trollom!
-
21.11.2024
Gwiazdka dla bezdomniaków
-
10.11.2024
MAMY czas na zdrowie?
-
06.11.2024
Nie miej tego w d*pie
-
05.11.2024
Faceci nie chcą kwiatów
-
04.11.2024
Nie chcesz trafić do tego dołka