Panna młoda w białej sukni z welonem płynie przez wzburzone morze, ciągnąć za sobą topielca. Kibic sportowy, ubrany w barwy klubowe, na małym pontonie podaje dłoń (dosłownie!), ginącemu w falach mężczyźnie. Chłopak przebrany z wielkiego kurczaka, mimo złej pogody, niestrudzenie płynie ku tonącemu. To nie są sceny z katastroficznego filmu science fiction, ale z reklam, które dla The National Sea Rescue Institute, przygotowała agencja Ogilvy z Kapsztadu. Plakaty opublikowane w kwietniu br. , w ramach akcji Sea Rescue, miały zachęcić młode osoby do zostania ratownikami wodnymi – wolontariuszami.
Chociaż NSRI zwraca się do ogółu społeczeństwa to hasło kampanii: „Our volunteers are always on call. (Nasi wolontariusze są zawsze w gotowości) sugeruje, że organizacja liczy na pomoc ludzi zdeterminowanych (trening przygotowawczy trwa 6 miesięcy), którzy będą gotowi ruszyć do akcji w każdej chwili; nawet podczas ważnego meczu czy własnego ślubu.
The National Sea Rescue Institute jest niezależną organizacją działającą od 1967r. w Republice Południowej Afryki. Działa przede wszystkim dzięki datkom i pomocy ponad 800 wolontariuszy. Strona organizacji: www.nsri.org.za.
K. Kamińska
nazwa kategorii: Wydarzenia
CZYTAJ TEŻ:
-
21.09.2023
Gdzie jest sęp?
-
20.09.2023
Zanim to się stanie
-
19.09.2023
Dach nad głową
-
19.09.2023
Paszport do przyszłości
-
18.09.2023
Źrenice
-
14.09.2023
Najlepsze czasy dla potworów