Każdego roku ponad dwa miliony dziewczynek cierpi z powodu obrzezania – informowała kampania przeprowadzona przez szwedzki oddział Amnesty International przeciwko obrzezaniu młodych kobiet na całym świecie.
Trudno uwierzyć, że ten drastyczny proceder jest tradycyjnym obrzędem krajów afrykańskich, gdzie według wierzeń, obrzezanie ma zapewnić kobietom szczęśliwe życie i pomóc w znalezieniu męża. „Zabieg” ma również na celu ostudzić zapędy homoseksualne i uniemożliwić masturbację.
Stosowane są trzy rodzaje obrzezania od wycinania jedynie zewnętrznej części łechtaczki, aż po usunięcie całości narządów zewnętrznych i zaszycie waginy, pozostawiając jedynie niewielki otwór na odpływ krwi menstruacyjnej.
Dramat milionów dziewcząt nie kończy się jednak po „zabiegu”. Wiele z nich umiera z powodu utraty krwi już podczas obrzezania, inne umierają w bólu z powodu infekcji, czy zakażenia, gdyż „zabieg” wykonuje się nożem, lub żyletką zazwyczaj bez znieczulenia i odkażania.
Następstwem obrządku jest ból podczas chodzenia i uprawiania seksu, a także depresja, życie w lęku, kompleksy, oziębłość, czy bezpłodność.
Symbolem kampanii przeciwko obrzezaniu kobiet jest zaszyty pąk róży, obrazujący cierpienie i ból młodych dziewcząt, które nie zaznały radości z bycia kobietą. Piękno, delikatność i niewinność, symbolizowane przez róże to wartości, których nie wolno nikomu niszczyć, a które są bezczeszczone w niewyobrażalnych torturach. Amnesty International wzywa do działania przeciwko okrutnym procederom.
Problem obrzezania kobiet nie dotyczy jedynie krajów afrykańskich. Coraz większa liczba przyjeżdżających emigrantów powoduje, że wiele krajów Europy musi zmierzyć się z problemem i uświadomić, że tortury, jakich doświadczają młode kobiety nie mogą mieć miejsca w cywilizowanym świecie.
I.Owczarek
nazwa kategorii: Wydarzenia
CZYTAJ TEŻ:
-
29.09.2023
Do ostatniego okruszka
-
27.09.2023
Kto to…
-
26.09.2023
Mocniejsi niż głód
-
25.09.2023
Jedyny słuszny kandydat
-
21.09.2023
Gdzie jest sęp?
-
20.09.2023
Na wojnę tak, poza tym – nie