Zabił najlepszego kumpla

Kierowca opowiada o paczce swoich znajomych w nieco złośliwy, ale nie pozbawiony sympatii sposób. Grupa młodych chłopaków i towarzysząca im dziewczyna świetnie się bawią jadąc szybko samochodem po ulicach Londynu; nagle dochodzi do dramatycznego wypadku, w wyniku którego śmierć na miejscu ponosi najlepszy przyjaciel kierowcy.

W kontraście do drastycznego finału, pierwsze sceny spotu utrzymane są w radosnym, beztroskim nastroju. Wszyscy uczestnicy eskapady żartują i wygłupiają się. W trakcie tego epizodu widzowie słyszą z offu jakby głos wewnętrzny kierowcy – mówi o kumplu zwanym T, który podrywa wszystkie dziewczyny, o Gusie, który stara się wyhodować wąsy ze swojego marnego zarostu oraz o jedynej dziewczynie w towarzystwie. W momencie, kiedy przedstawia swojego najlepszego przyjaciela − Mike’a, samochód wpada w niekontrolowany poślizg i uderza z ogromną siłą w kontener stojący przy drodze. Róg metalowego pojemnika trafia Mike’a prosto w głowę, co powoduje jego natychmiastową śmierć. Kierowca przedstawia w końcu także i siebie, mówiąc: "Jestem człowiekiem, który go zabił". Ten punkt kulminacyjny fabuły pokazuje, że spowodowanie wypadku może być wydarzeniem, które na zawsze zmieni osobowość i życie sprawcy.

Kampania jest częścią wieloletniej akcji "Think!" prowadzonej na terenie Wielkiej Brytanii przez Ministerstwo Transportu. Przygotowane w jej ramach materiały zawracają uwagę m.in. na dramatyczne konsekwencje nadmiernej prędkości − nie tylko dla bezpośrednich ofiar kolizji drogowych, ale także dla kierujących, którzy często doświadczają traumy w następstwie spowodowanego wypadku. Jedna z wcześniejszych kampanii (do obejrzenia tutaj) prezentowała na przykład mężczyznę, który w wyniku wypadku spowodował śmierć chłopca będącego w wieku jego syna. Spot pokazywał, że obraz poszkodowanego prześladuje sprawcę bez przerwy, co doprowadza go na skraj załamania nerwowego.

W przypadku kampanii "Meet the mates" ("Poznaj moich kumpli") młodzi odbiorcy konfrontowani są z tym, jak mogliby się czuć, gdyby byli odpowiedzialni za śmierć swojego najlepszego przyjaciela. Taki wybór fabuły podyktowany był faktem, że w wieku młodzieńczym relacje rówieśnicze odgrywają znaczącą rolę.

Młodzi kierowcy, którzy przewożą w samochodzie swoich rówieśników, niekiedy mają tendencję do zbyt szybkiej i brawurowej jazdy, która ma zaimponować ich kompanom. Zjawisko to dotyczy głównie młodych mężczyzn, stąd spot kampanii adresowany jest przede wszystkim do tej grupy odbiorców. Podkreśla to fabuła filmu: przedstawiona na materiale paczka znajomych składa się głównie z chłopaków, w opowieść wpleciono wątek flirtu z dziewczyną, a poza tym sięgnięto po mocno sarkastyczne poczucie humoru.

Hasło kampanii ("Kill your speed, not your mates") jest grą słów łączącą slangowe określenie "kill your speed" (czyli "zwolnij") i dosłowne znaczenie słowa "kill" ("zabić").

Poza spotem w skład kampanii wchodzi także film dokumentujący przebieg prac nad prezentowanym materiałem (making of). Widzowie mogą obejrzeć wypowiedzi przedstawiciela nadawcy oraz wykonawcy kampanii, którzy w jasny sposób opowiadają, co chcieli przekazać za pośrednictwem spotu. Jednocześnie jednak zadbano o to, by młodzi odbiorcy nie odebrali tego jako męczącego napominania przez dorosłych. Materiał dokumentalny jest zmontowany w sposób dynamiczny i towarzyszy mu podkład muzyczny z ostrym, gitarowym graniem; pokazano też, w jaki sposób kręcono sceny zderzenia z udziałem kaskadera. To wszystko sprawia, że film wydaje się atrakcyjny dla młodego odbiorcy. W materiale dokumentującym przebieg prac występuje także jeden z młodych aktorów; widać, że jest on typowym nastolatkiem, który podrywa dziewczyny znajdujące się na planie i emocjonuje się scenami kaskaderskimi. Wydaje się, że taki zabieg dodaje wiarygodności całej kampanii.

Materiały przygotowane w ramach akcji "Meet the mates" prezentowane były w kinach, na platformach VOD i w internecie. Kampania została przygotowana przez londyński oddział agencji M&C Saatchi na zlecenie instytucji koordynującej transport publiczny w Londynie (Transport for London); ta ostatnia działa w ramach Ministerstwa Transportu Wielkiej Brytanii.

Paulina Giersz