Posiadacz profilu na Facebooku dowiaduje się, że czeka go więzienie, tortury, pobicie lub śmierć. W Arabii Saudyjskiej dlatego, że po prostu jest kobietą. Wystarczy. W Korei Północnej dlatego, że słucha punkowego zespołu, a zatem z całą pewnością zażywa narkotyki, co oczywiście jest surowo zakazane. W Afganistanie dlatego, że nie podaje do publicznej wiadomości swojego wyznania, a więc nie ulega wątpliwości, że jest ateistą. Strona internetowa stworzona na potrzeby kampanii przez nowozelandzki oddział agencji BBDO analizuje skrupulatnie tzw. oś czasu na Facebooku osoby, która stronę odwiedzi i przejdzie przez krótki cykl informujący ją o stanie przestrzegania praw człowieka na świecie oraz stricte inwigilujący, to jest – przeanalizowanie informacji personalnych, zdjęć, grup i gron znajomych, polubień fanpage’ów i statusów, po czym w kilka sekund generuje specjalnie przygotowaną dla tej osoby „mapę zbrodni”.
Więcej o tej kampanii: Tutaj
CZYTAJ TEŻ:
-
21.11.2024
Gwiazdka dla bezdomniaków
-
10.11.2024
MAMY czas na zdrowie?
-
06.11.2024
Nie miej tego w d*pie
-
05.11.2024
Faceci nie chcą kwiatów
-
04.11.2024
Nie chcesz trafić do tego dołka
-
31.10.2024
Poszły z dymem