Francuski oddział organizacji Reporterzy bez granic rozpoczął na początku maja gadżetowo – plakatową kampanię na rzecz prawa dostępu dziennikarzy do stref objętych konfliktem, gdzie często spotykają się z oporem wojsk. Władze militarne nie chcą współpracować z dziennikarzami, jednocześnie utrudniają im wykonywanie pracy oraz swobodny dostęp do informacji.
Na reklamach opatrzonych hasłem „L’encre devrait couler partout où le sang coule. Rien ni personne ne doit empecher les journalistes d’acceder aux zones de combats.” (Atrament powinien płynąć wtedy, kiedy płynie krew. Nikt, ani nic, nie powinno przeszkadzać dziennikarzom w dotarciu do stref walki) widać kobietę pochyloną nad ciałem, z którego płynie atrament zamiast krwi. Kreacja jest kontynuacją pomysłu z pierwszej odsłony kampanii z przełomu lutego i marca br.
W ramach kampanii przed 3 maja – Światowym Dniem Wolności Prasy do dziennikarzy rozesłano 300 zestawów ‘War Reporter 3D’. We współczesnych konfliktach zbrojnych, wojsko uniemożliwia dziennikarzom wykonywanie ich pracy i kontroluje każdą informację przepływającą przez daną strefę. Aby zwrócić uwagę opinii publicznej na ten problem, organizacja stworzyła specjalny aparat-zabawkę który zawiera w środku wojenne, wyidealizowane zdjęcia. Przewrotny przekaz jest taki, że teraz dziennikarze nie muszą już ryzykować własnego życia, robiąc zdjęcia w strefie wojennej, ponieważ wojsko już wszystko za nich zrobiło. Zdjęcia, zamiast walk i prawdziwych wydarzeń pokazują uśmiechniętych wojskowych oraz radosnych cywili.
M. Kryńska
nazwa kategorii: Wydarzenia
CZYTAJ TEŻ:
-
13.03.2023
Brak towaru w magazynie
-
10.03.2023
Rumia oddaje głos śmieciom
-
08.03.2023
Z okazji Dnia Kobiet — start kampanii „Okres w moim życiu”
-
03.03.2023
Dove rozpoczyna kampanię społeczną Detox FEEDu
-
24.02.2023
Wszystko gra?
-
15.02.2023
All you need is… OZE. Ruszyła kampania promująca odnawialne źródła energii