Wodna tortura

„Mała ilość wody jest torturą” to hasło najnowszej odsłony Kampanii Wodnej Polskiej Akcji Humanitarnej. Jej celem jest zwrócenie uwagi na problem dostępu do wody pitnej w kontekście praw człowieka oraz zachęcenie odbiorców do wsparcia finansowego działań PAH (przez wysłanie charytatywnego smsa, wpłatę na konto bankowe, zakup gadżetów kampanii, zakup specjalnie oznakowanej wody Cisowianki), która buduje studnie na terenach suszy. Przez 17 lat udzielania pomocy zapewniła dostęp do wody ponad 300 tysiącom osób m.in. w takich krajach jak Sudan, Afganistan, Autonomia Palestyńska, Sri Lanka, Birma.

– Dostęp do czystej wody jest podstawową potrzebą każdego człowieka, a przez to jego podstawowym prawem – powiedział Kofi Annan, były sekretarz generalny ONZ. Kampania oparta jest właśnie o to prawo. Statystyki są porażające: 884 miliony ludzi nie ma dostępu do wody pitnej. A według danych Światowej Organizacji Zdrowia każdego dnia 6 tysięcy dzieci umiera z powodu chorób związanych z jej niedostatkiem.

Idea tegorocznej kampanii nawiązuje do chińskiej tortury wodnej. – Kropla spadająca w krótkich odstępach czasu na głowę torturowanego powoduje nie tylko fizyczny, ale także psychiczny ból, a w finale doprowadza ofiarę do obłędu. Brak wody – choć niepozorny i mało spektakularny – również zadaje ogromny ból. Nawiązanie do tortury pozwoliło nam na dobitne ukazanie tego, jak problem dostępu do wody łączy się z podstawowymi prawami człowieka. Chcieliśmy podkreślić wagę samego problemu oraz to, że powinien być on odczytywany właśnie jako prawo niezbędne do życia i godnej egzystencji każdego człowieka. – mówi Jarosław Kubicki, dyrektor kreatywny FireFly, agencji realizującej kampanię.

Reklamy kampanii ukażą się w prasie, w internecie, na naklejkach do butelek wody mineralnej, citylightach oraz w radiu i telewizji. Głosu do obu spotów użyczył Wojciech Malajkat.

Kampania potrwa do połowy sierpnia.