Wirus u znajomego
Młoda dziewczyna wabiąco oblizuje usta odsłaniając kolczyk w pępku i fotografuje swoje odbicie w łazienkowym lustrze. To jedno ze zdjęć Monik, zamieszczonych na jej profilu w portalu społecznościowym Hi5. 23-latka z San Pedro Sula, miasta w Hondurasie, szybko zyskała grono ponad 2000 znajomych. Fizyczna atrakcyjność, otwartość i bycie „cool college girl” pomogły w nawiązaniu bliższych znajomości.
Jak się okazało Monik to fikcyjna osoba, a jej profil został stworzony na potrzeby kampanii przygotowanej przez agencję Excell Ogilvy. Kampania ze stycznia br. adresowana była do młodych ludzi w wieku 18-25 lat i miała uświadomić im, że problem HIV/AIDS nie jest abstrakcją występującą z dala od nich, bo nosicielem lub chorym może być ktoś, kogo dobrze znają i z kim są blisko. Dlatego w jednym z ostatnich wpisów na swoim profilu Monik poinformowała znajomych, że jest zakażona wirusem HIV.
Kampania pod względem wykorzystanego medium przypomina holenderską kampanię Jessica Stevens, która toczyła się w serwisie Twitter, a jej twórcy także posłużyli się fikcyjnym profilem użytkownika. Oba przypadki pokazują, że media społecznościowe są doskonałym narzędziem dla twórców kampanii. Nieograniczony zasięg i popularność portali, zwłaszcza wśród młodych ludzi, pozwalają dotrzeć z przekazem do szerokiego grona odbiorców. Potwierdza to ponad 3000 wejść na profil Monik w ciągu 7 dni i duże zainteresowanie ze strony innych mediów.
W drugim etapie kampanii uruchomiono blog z informacjami dotyczącymi działalności duszpasterstwa zakażonych wirusem HIV i chorych na AIDS kościoła episkopalnego (VIYDA).
K. Kukuła
zobacz także
-
21.06.2025Wydarzenia
Artyści dla transplantacji. Już 24 czerwca w Warszawie!
-
16.06.2025Odpowiedzialny biznes / CSR
Sprzęt sportowy za darmo. Wystarczy aplikacja
-
12.06.2025Kampanie
Aktor Sebastian Stankiewicz ma dość. Co się stało?
-
11.06.2025Kreacje / printy
Po stronie mocy korników
-
10.06.2025Kreacje / printy
Dostrój się do drogi
-
08.06.2025Kreacje / printy
W chłodni