Zachowania agresywne w szkole względem rówieśników mogą być odzwierciedleniem sytuacji, z jakimi dziecko styka się poza szkołą. Czasem może to być próba odreagowania trudnej sytuacji domowej – mówi Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka. Przeciwdziałając szkolnej agresji i przemocy rówieśniczej ruszyła kampania „Powiedzmy STOP szkolnej agresji”. Za realizację akcji odpowiadają Telescope i Papaya Films.
Młodzi ludzie często nie zdają sobie sprawy, jak wiele zależy od nich i ich reakcji na przemoc, która przytrafia się im lub ich rówieśnikom – że swoją postawą mogą powiedzieć „STOP przemocy”! To, jak postąpią w zetknięciu z agresywnymi zachowaniami, ma ogromne znaczenie dla przeciwdziałania takim negatywnym zjawiskom. Odpowiedzią na społeczne zapotrzebowanie jest właśnie kampania skierowana bezpośrednio do młodych ludzi, której głównymi celem jest nie tylko zmiana postaw świadków zachowań agresywnych na poziomie deklaracji, ale pokazanie, że rzeczywiste działanie w środowisku rówieśników ma znaczenie, jest ważne i skuteczne.
„Powiedzmy STOP szkolnej agresji” – inicjatywa Rzecznika Praw Dziecka ma na celu zmianę postaw młodzieży wobec przemocy oraz zmniejszenie zachowań agresywnych. Za strategię oraz kreację kampanii odpowiada agencja Telescope. W ramach akcji „Powiedzmy STOP szkolnej agresji” dom produkcyjny Papaya Films przgotował spot telewizyjny.
– Przemoc rówieśnicza dotyczy wszystkich. Praprzyczyną przemocy rówieśniczej jest przemoc, jakiej dziecko doświadczyło wcześniej. Dzieci uczą się obserwując nas, dorosłych. Zachowania agresywne w szkole względem rówieśników mogą być odzwierciedleniem sytuacji, z jakimi dziecko styka się poza szkołą. Czasem może to być próba odreagowania trudnej sytuacji domowej. Dlatego kluczowym jest obserwacja, rozmowa, empatia, gotowość do działania, pomocy. – mówi Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak.
Fotografie plakatu wykonał Radek Polak
Prowadzę lekcje związane z edukacją prawną wśród 500 tys. dzieci z całej Polski, z którymi miałam bezpośredni kontakt, nie ma takiego, które nie zetknęłoby się z przemocą rówieśniczą – mówi sędzia Anna Wesołowska, Społeczna Doradczyni RPD – Zawsze pytam, czy jest wśród was jakaś klasa, w której nikt się z kogoś nie śmieje, nikogo się nie izoluje, nie narusza niczyjej prywatności, nie robi niechcianych zdjęć? Nie ma takiej klasy. Dzieci traktują to jak zabawę, głupie żarty. Nie zdają sobie sprawy z tego, że to jest przestępstwo. Dlatego w każdej klasie, którą odwiedziłam, obok tablicy wisi przepis z Kodeksu karnego. Powstał on w hołdzie dla Ani z Gdańska. Ta 14-letnia dziewczynka powiesiła się, bo nie mogła znieść nękania ze strony kolegów. Do tragedii doszło 12 lat temu. Przepis mówi, że kto uporczywie nęka inną osobę, wzbudza poczucie zagrożenia, narusza prywatność jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 3. A jeśli wskutek tego nękania ofiara targnie się na swoje życie, kara może wzrosnąć do 10 lat. Osoba, która prześladuje innych nie jest już bohaterem klasowym, ale zwykłym przestępcą. Gdyby dzisiaj sądzono prześladowców Ani z Gdańska, groziłoby im do 10 lat więzienia.
Więcej informacji na: www.brpd.gov.pl
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
17.10.2024
Pozornie niewidoczne
-
16.10.2024
Prawa człowieka nie są na sprzedaż
-
15.10.2024
Tam wasze miejsce!
-
14.10.2024
Nie pozwól na przerwę w podróży
-
10.10.2024
Widoki jutra
-
09.10.2024
Otchłań bez dna