Podziękowania przez żyły

Najpierw czeka się w kolejce. Potem wbijają igłę w żyłę, zakładają plaster, czekolada w prezencie i do domu. Oddając krew zwykle nie jest się świadomym tego, kto ją otrzyma i komu uratuje życie. Jedyne, co może zachęcić do oddania krwi po raz kolejny, to zwykłe poczucie odpowiedzialności i chęć zrobienia czegoś dla innych.

Kampania pt. "Thanks through the veins" (Podziękowania przez żyły) zrealizowana na zlecenie Szpitalu Uniwesyteckiego w Sao Paolo miała zachęcić dawców do częstego oddawania krwi, przy czym przyjęto, że samo doświadczenie powinno nabrać osobistego charakteru. Na przykład dzięki nawiązaniu relacji między dawcą i odbiorcą. Głównym narzędziem kampanii stały się plastry z kodem QR (QRC – Quick Response Code), które miały tę relację wskrzesić i nadać jej trwały charakter.

Każdy, kto zdecydował się oddać krew, obok czekolady dostawał kod – plaster. Po zeskanowaniu smartphonem, kod przekierowywał na stronę www z filmem, w którym biorcy dziękują za oddaną krew. Za pośrednictwem kodu można było podzielić się nowym doświadczeniem także na Facebooku, tym samym zachęcając znajomych do oddania krwi.

Przy użyciu niewielkich środków, od momentu rozpoczęcia kampanii ponad 800 nowych osób zgłosiło się jako potencjalni dawcy, a ponad 218.000 ludzi przesłało sobie video na Facebooku. Po trzech miesiącach liczba osób oddających krew wzrosła o 23%.

Santa Casa jest instytucją typu non-profit z ograniczonym wachlarzem środków finansowych. Smartphony okazały się najlepszym rozwiązaniem wobec niskobudżetowości projektu, ze względu na ich zdolność szybkiego i przede wszystkim bezpłatnego upowszechniana wiadomości w serwisach społecznościowych. Plaster QRC stał się natomiast symbolem wdzięczności odbiorców wobec dawców krwi.
Marcin Ratajczyk