Pobicie, urwana głowa i eurowybory
Wyrwie głowę, uderzy, popchnie, wtargnie do sypialni, by przerwać intymną chwilę i wyrzucić parę przez okno, do pomocy ma zaś delfiny o złowrogim spojrzeniu. Wszystko po to, by doprowadzić ludzi do lokalu wyborczego.
Spot "Voteman" przygotowany na zlecenie duńskiego parlamentu miał zachęcać młodych ludzi do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Animacja wzbudziła jednak tak krytyczne głosy, że nadawcy ograniczyli jej widoczność na oficjalnym kanale.
Bohater spotu odkrył swoją misję, gdy pewnego razu zapomniał o głosowaniu do PE i utracił możliwość wpływu na swoje otoczenie, np. na regulacje dotyczące zmian klimatycznych, dopłaty dla rolników oraz ilość cynamonu na ulubionych drożdżówkach. Od tego czasu pilnuje, by każdy zagłosował – policzkując, raniąc unijnymi gwiazdkami i siłą wpychając do lokali wyborczych. Musisz zagłosować – rozkazuje lektor na koniec spotu.
Jak podaje The Copenhagen Post, spot, oficjalnie dostępny przez niecałe dwa dni, kosztował 200 tys. koron (ok. 110 tys. zł).
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
17.10.2024
Pozornie niewidoczne
-
16.10.2024
Prawa człowieka nie są na sprzedaż
-
15.10.2024
Tam wasze miejsce!
-
14.10.2024
Nie pozwól na przerwę w podróży
-
10.10.2024
Widoki jutra
-
09.10.2024
Otchłań bez dna