Opalenizna z tostera

Młoda dziewczyna wkłada głowę do gofrownicy. Kolejna wsuwa dłonie do wnętrza tostera. Inna pieczołowicie przypieka sobie ręce żelazkiem, uważnie oglądając swoją czerwoną i przypieczoną skórę.

„Indoor tanning isn’t pretty” („Sztuczna opalenizna nie jest ładna”) – głosi hasło kampanii przygotowanej na zamówienie Kanadyjskiego Stowarzyszenia Dermatologicznego. Zrealizowany w jej ramach spot reklamowy przygotowała agencja McMillan z Ottawy. Pod koniec czerwca emitowany był w kanadyjskiej telewizji.

Celem tej i dziwnaj i drastycznej kampanii jest uświadomienie społeczeństwu, jak szkodliwe i nieestetyczne może być korzystanie z solarium. CDA podkreśla fakt, że miłośnicy sztucznej opalenizny nie tylko przedwcześnie się starzeją, ale są też znacznie bardziej narażeni na wystąpienie nowotworu skóry, w tym szczególnie niebezpiecznego czerniaka złośliwego. Ryzyko to wzrasta, gdy korzysta się z solarium przed trzydziestym rokiem życia.

Kampania skierowana jest przede wszystkim do ludzi młodych – według statystyk CDA, 70% klientów solarium to kobiety w wieku 17-29 lat. Na groźne konsekwencje sztucznego opalania szczególnie narażone są nastolatki, osoby o jasnej skórze z tendencją do występowania piegów i pieprzyków oraz te, u których w rodzinie wystąpił przypadek nowotworu skóry.
M. Czerwińska