„Duszący” problem, z którym boryka się Nowa Zelandia, pokazywała twarz chłopca próbującego złapać oddech i uwolnić się z zamknięcia w folii. Taką reklamę wraz z hasłem „Pomóż swobodnie oddychać dzieciom w Nowej Zelandii”, na początku października zobaczyło 10.000 czytelników prenumerujących wybrane miesięczniki. Umieszczenie zdjęcia pod ochronną folią na tylnej stronie czasopisma, potęgowało efekt dramatycznych zmagań dziecka, które nie może zaczerpnąć oddechu. To właśnie problem z oddychaniem jest najbardziej tragicznym objawem astmy, której dotyczyła kampania fundacji Asthma and Respiratory Foundation of New Zealand. Czytelnik rozdzierając folię, by wydobyć magazyn, uwalniał niejako chłopca z pułapki. Mógł też oczywiście zrobić więcej – reklama namawiała, aby ofiarować 20$ na walkę z chorobą.
W Nowej Zelandii ponad 800.000 osób cierpi z powodu chorób układu oddechowego. Szacuje się, że jedno na czworo dzieci zamieszkujących ten kraj choruje na astmę. Choroba ta jest też wśród nowozelandzkich dzieci najczęstszym powodem wizyt w szpitalu. W ciągu ostatnich 30 lat liczba zachorowań na astmę podwoiła się i nadal się powiększa. Badania pokazują, że z powodu astmy uczniowie opuszczają co roku około 550.000 godzin lekcyjnych. U wielu z nich dokuczliwości ustają w okresie dorastania, ale dzieci z poważnymi dolegliwościami rzadko zdrowieją wraz z wiekiem.
Z pewnością więc liczy się każdy cent, bo walka z astmą wcale nie należy do najtańszych. Oszacowano, że koszty z jakimi zmierzyć musi się co roku Nowa Zelandia związane z hospitalizacją, opieką na chorymi i zakupem leków wynoszą 825 milionów dolarów. Prawie drugie tyle traci w sposób pośredni – z powodu dni opuszczonych w szkole czy pracy, zmniejszonej wydajności, czy nawet przedwczesnej śmierci.
Badacze nie są zgodni co to tego, dlaczego akurat Nowa Zelandia wykazuje prawie największą na świecie zachorowalność na astmę (wyprzedza ją tylko Wielka Brytania). Jako możliwe przyczyny podaje się m.in. złe nawyki żywieniowe, klimat oraz podawanie antybiotyków dzieciom we wczesnym wieku. Objawy takie jak duszący kaszel, problemy ze złapaniem tchu czy też uczucie ucisku w klatce piersiowej mogą również pojawiać się, np. poprzez obecność zwierząt, ćwiczenia fizyczne, nieodpowiednio dobrane leki, ale także w skutek silnych emocji. Według specjalistów problem astmy w Nowej Zelandii jest tak duży, ponieważ ludzie mający do czynienia z tą chorobą za mało o niej wiedzą i nie potrafią w sposób właściwy obchodzić się z podopiecznymi, czy samym sobą.
Na stronie internetowej Asthma and Respiratory Foundation of New Zealand znaleźć można szczegółowe informacje na temat symptomów choroby, koniecznych środków ostrożności oraz wreszcie szereg wskazówek jak żyć z astmą, nie rezygnując z „normalnego” życia.
M. Musielak
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
12.06.2024
Żyję z HIV – poznaj ich historie
-
28.05.2024
Jak ruchem zmieniać umysł?
-
16.05.2024
Pod opieką ropuchy
-
13.05.2024
Kintsugi — sztuka sklejania człowieka
-
06.05.2024
Truskawki to ulubione owoce Polaków
-
01.05.2024
Praca jest dla nas źródłem stresu