Kilka osób patrząc wprost w obiektyw kamery z dumą mówi o swojej narodowości. Za ich plecami powiewają flagi krajów, z których pochodzą. Ostatnie cztery, ze spuszczonym wzrokiem zamiast narodowości podają wyznanie. Wisząca za nimi libańska flaga opada na podłogę, a na czarnej planszy pojawia się napis w języku arabskim, „Kiedy wreszcie staniemy się Libańczykami?”.
Reklamę przygotowała agencja Grey Worldwide z Beirutu na zlecenie… libańskiego banku – Byblos Bank, który przyznawał kredyty na odbudowę po zniszczeniach wojennych z 2006 roku (wojna z Izraelem).
Reklama sprawiająca wrażenie społecznej ma ewidentnie wymiar komercyjny. Pisaliśmy o podobnych kampaniach – o międzynarodowym spocie Lancii, czy portugalskiej kampanii Banco Provincia, czy choćby o włoskim banku Intesa Sanpaola – budujących, poprzez odniesienia do wartości, wizerunek marki. Trudno to ganić, czas się przyzwyczaić. Jak widać takim tropem podążają też marki z Bliskiego Wschodu.
Kampania emitowana była w marcu 2007 roku i miała na celu wyeksponowanie jednego z największych problemów Libanu – wewnętrznych, bardzo silnie zakorzenionych podziałów związanych z wyznawaną religią. W Libanie podział religijny jest tak głęboki, że stanowiska publiczne przydzielane są według ustalonego w 1943 roku – na mocy Paktu Narodowego – klucza wyznaniowego. Zgodnie z jego założeniami prezydentem jest zawsze maronita, premierem sunnita, a szefem parlamentu szyita. Na przełomie lat 80. i 90. ustalono także podział stanowisk ministerialnych pomiędzy przedstawicieli najważniejszych religii. Ten system polityczny powoduje wzmocnienie poczucia tożsamości etnicznej i religijnej na niekorzyść przynależności narodowej. Prowadzi do silniejszych podziałów wewnątrz państwa i narodu.
Kampania budzi dreszcz kontrastując dumnych przedstawicieli najróżniejszych krajów z uwikłanymi w religijne podziały Libańczykami. Podejmuje bardzo trudną i kontrowersyjną kwestię. Konflikty między muzułmanami a chrześcijańskimi maronitami doprowadziły już do 15-letniej wojny domowej, co wykorzystywane było przez sąsiednią Syrię do sprawowania kontroli nad Libanem. Nazywany niegdyś Szwajcarią Bliskiego Wschodu Liban podupadł i ciągle ma problemy z odzyskaniem dawnej świetności.
M.Nowak
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
15.09.2023
Konsumenci produkują 170 kg odpadów opakowaniowych rocznie
-
04.08.2023
Porozmawiajmy szczerze o otyłości
-
12.05.2023
„Żywność w Polsce staje się coraz bardziej ekologiczna”
-
03.02.2023
Jak rozmawiać z osobą chorą na nowotwór?
-
16.01.2023
Blue Monday nie istnieje! — wyjaśnia Dorota Minta
-
02.11.2022
Jesień na talerzu. Jak jeść zdrowo i sezonowo?