Ideał sięgnął dna

Ładna, młoda dziewczyna może stać się koszmarnym szkieletem, a dążenie do sztucznie wykreowanego ideału piękna może doprowadzić do śmierci. Taki przekaz można odnaleźć w kampanii "No anorexia" zrealizowanej przez znanego włoskiego fotografa Oliviero Toscani, znanego ze współpracy z firmą Benetton, na zlecenie włoskiej firmy odzieżowej Nolita z grupy Flash&Partners. Plakaty na ulicach oraz zdjęcia w prasie ukazały się wraz z rozpoczynającym się Tygodniem Mody w Mediolanie we wrześniu 2007 roku.

Reklama opiera się na szokującej i – jak się później okazało kontrowersyjnej dla opinii publicznej – fotografii, przedstawiającej nagą modelkę, 25-letnią Isabelle Caro. Dziewczyna na plakacie jest nie tylko przerażająco chuda, ale również całkiem wyniszczona chorobą. Przy wzroście 165 cm waży zaledwie 31 kilogramów.

Proste hasło "No anorexia" jest sprytnie skojarzone z nazwą marki Nolita i jest ogólnie zrozumiałe. Kampania była skierowana głównie do młodych kobiet, które śledzą wydarzenia w świecie mody i próbują podążać za najnowszymi trendami, lansującymi przeraźliwie chude modelki. Dziewczyny dostosowując się do wymagań stawianych przez media same wpędzają się w anoreksję.

Kampania miała przede wszystkim złamać tabu towarzyszące tej wstydliwej chorobie. Pokazywała, że anoreksja zarówno wyniszcza ludzki organizm, jak też oszpeca ciało, choć paradoksalnie odchudzanie ma na celu poprawę wyglądu i zwiększenie atrakcyjności fizycznej. Reklamy stanowiły przestrogę dla młodych kobiet, ale również apel do projektantów mody i wydawców pism kobiecych, którzy zatrudniają modelki o chorobliwym wyglądzie i kreują fałszywe wzorce kobiecego piękna. Toscani jest zdania, że główną odpowiedzialność za uleganie anoreksji ponoszą media i kreatorzy.

Włoska rada ds. reklamy zakazała publikacji tych zdjęć.
N.Jasak

——–
Aktualizacja 17 listopada 2010 r. Isabelle Caro zmarła z powodu przeziębienia.