Koniec z zawłaszczaniem przestrzeni publicznej w Madrycie – grzmią Hiszpanki z grupy Mujeres en Lucha (hiszp. Kobiety Walki). Kobiety mają dość i domagają się ukrócenia procederu znanego jako „manspreading”, czyli „męskiego rozsiadania się” w transporcie publicznym. Napisały one w związku z tym petycję skierowaną do władz Madrytu, pod którą podpisało się już ponad 13 tysięcy osób.
Akcja #MadridSinManspreading (#Madrytbezmęskiegorozsiadaniasię) już odniosła sukces, albowiem zarząd transportu publicznego stolicy Hiszpanii (EMT) postanowił wprowadzić specjalne oznaczenia w środkach komunikacji. Już niedługo, we wszystkich autobusach, metrze oraz pociągach podróżni zobaczą znak informacyjny, który bardzo dobitnie pokazuje, jakie zachowanie jest odtąd niedopuszczalne. Jak przekonują urzędnicy, w całej sprawie chodzi o poszanowanie prawa współpasażerów do komfortowego przejazdu.
Oczywiście to nie jest tak, że wspomniany problem występuje tylko w Hiszpanii; zmaga się z nim wiele krajów. Już w latach 70. Japonia zamieszczała podobne plakaty w środkach komunikacji, zaś Nowy Jork wprowadził taki sam zakaz w roku 2014. Co ciekawe, jest to zjawisko na tyle powszechne, że termin „manspreading” znalazł się nawet w internetowym wydaniu słownika oksfordzkiego.
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
17.04.2024
Najlepszy przyjaciel sadysty
-
17.04.2024
Gotujemy się na dobre
-
16.04.2024
Wykonane przez nas
-
12.04.2024
Zabójcze trendy
-
11.04.2024
Nie ma jednej drogi z Parkinsonem
-
11.04.2024
Bo będzie bolało!