Tematy: Kreacje / printy, Kampanie, Szwecja, Obronność i bezpieczeństwo, Organizacje pozarządowe / NGO
Brzydkie słowa to brzydkie hasła
Fucking, dick czy shit to brzydkie słowa. Bynajmniej nie dlatego, że są wulgarne, tylko dlatego, że są słabe – jako password, czyli hasło do konta bankowego albo profilu w mediach społecznościowych kompletnie się nie nadają.
Tymczasem cały czas utrzymują się w ścisłej czołówce najpopularniejszych słów wybieranych w tym celu przez Szwedów.
Kampania społeczna organizacji SSF (Szwedzkie Stowarzyszenie Zapobiegania Kradzieżom) w dowcipny, ale równocześnie sugestywny sposób pokazuje, że dostęp do danych wrażliwych powinien być dla nas sprawą najwyższej wagi. Niestety, zbyt często w sieci okazujemy się przerażająco lekkomyślni. A „nasze hasła to gówno. Dosłownie”.

Nazwa kampanii:
Bad passwords
Nadawca:
SSF
Media:
print, billboard
Wykonawca:
Åkestam Holst, Sweden
Hasło kampani:
Swedish passwords are shit. Literally.
zobacz także
-
13.11.2025Wydarzenia
„6 7”, „brainrot” czy „skibidi”? Młodzieżowe Słowo Roku 2025
-
07.11.2025Odpowiedzialny biznes / CSR
Stare Telefony Działają Cuda
-
03.11.2025Akcje
Kampanie kinowe dla instytucji publicznych
-
23.10.2025Kreacje / printy
Tiszert. T-Search
-
23.10.2025Kreacje / printy
Ciche sygnały
-
22.10.2025Kampanie
ZWROTOMOCNI – o systemie kaucyjnym w lekkiej formie



