Prezydent Barack Obama wygłupia się przed lustrem: robi śmieszne miny, pozuje w przeciwsłonecznych okularach, robi selfie z dziwnym grymasem na ustach i co najważniejsze − ćwiczy wymowę trudnego słowa "February" ("luty"). Wszystkie te popisy służą bowiem temu, żeby przypomnieć, że 15 lutego mija termin zgłaszania się do systemu indywidualnych ubezpieczeń zdrowotnych.
Dla realizacji planu reform zdrowotnych wprowadzonych przez Obamę bardzo istotne jest, żeby jak najwięcej młodych i zdrowych ludzi włączyło się do systemu. Tego rodzaju klienci zapewniają bowiem firmom ubezpieczeniowym duży dochód ze składek przy relatywnie małych wydatkach na leczenie. Pozwala to ubezpieczycielom na skompensowanie wydatków poniesionych na rzecz osób starszych i schorowanych. Młodzi są więc filarem nowego systemu opieki zdrowotnej i gwarantem powodzenia zaplanowanych przez Obamę reform.
Ze względu na powyższe uwarunkowania, administracji Białego Domu bardzo zależało, żeby dotrzeć z kampanią promującą indywidualny system ubezpieczeń do jak największej liczby młodych ludzi. Konstrukcja spotu oraz sposób jego rozpowszechniania jasno pokazują, dla jakiej grupy docelowej jest on przeznaczony. Klip został opublikowany na serwisie BuzzFeed − portalu gromadzącym popularne filmiki internetowe, wiadomości dotyczące rozrywki i najbardziej kontrowersyjnych aktualności; jak łatwo się zorientować treść serwisu przeznaczona jest głównie dla młodych osób.
Sam spot przedstawia prezydenta jako wyluzowanego faceta, który jest podobny do zwykłych, młodych ludzi i ma takie same słabostki, jak i oni; między innymi dlatego materiał nosi tytuł "Things Everybody Does But Doesn’t Talk About" ("Rzeczy, które wszyscy robią, ale o tym nie mówią"). Poprzez tytuł i fabułę spot Obamy nawiązuje także do popularnego w internecie filmu "7 Creepy Things Everyone Does" ("7 odrażających rzeczy, które wszyscy robią"), przygotowanego przez komika Andrew Ilnyckyjego. Ten młody aktor ma swój własny kanał na BuzzFeedzie i YouTube’ie, gdzie wrzuca filmiki, które w sposób śmieszny i nieco przerysowany komentują codzienną rzeczywistość. Jego najpopularniejsze materiały osiągają około 6 mln odsłon, a na stałe śledzi go ponad 4 mln internautów.
Ilnyckyj występuje także w spocie Obamy wcielając się w rolę młodego człowieka, do którego spece od wizerunku starali się upodobnić prezydenta. Klip zaczyna się od scen, w których zarówno Ilnyckyj, jak i prezydent wygłupiają się stojąc samotnie przed lustrem. Każdej scenie prezentującej wybrane zachowanie prezydenta, odpowiada równoważny fragment z udziałem młodego człowieka: kiedy jeden robi głupie miny, drugi też wykrzywia twarz w dziwnym grymasie; kiedy pierwszy z nich odgrywa twardziela z rewolwerem, drugi też strzela z wyimaginowanej broni do swojego odbicia. Zachowanie prezydenta i chłopaka stanowi więc jakby lustrzane odbicie. Motyw lustra ma tu zatem zarówno znaczenie dosłowne, jak i metaforyczne.
Po serii ujęć, które dokumentują samotne popisy prezydenta i młodzieńca, okazuje się, że ten ostatni to reporter, który spóźnił się na wywiad z głową państwa i kazał mu na siebie czekać. Krótki dialog miedzy dziennikarzem i prezydentem oparty jest na slangowych zwrotach, co także podkreśla, że materiał skierowany jest do odbiorców młodych.
Zaskoczony mało formalnym zachowaniem prezydenta, reporter przybiera minę pełną zdziwienia i dezaprobaty. Obama odpowiada na to z lekką irytacją: "Can I live?!" ("Daj żyć!"). Dziennikarz po chwili wahania mówi "You’re doing you" ("Rób swoje") i pozwala prezydentowi na dalsze wygłupy. Powyższa scena wykorzystuje odwrócenie ról, w których zwykle znajdują się dorośli i młodzież: na ogół to starsi ludzie patrzą z dezaprobatą na zachowanie młodych, a ci ostatni z niechęcią odnoszą się do oczekiwań stawianych im przez dorosłych.
Młodzieżowy slang w ustach prezydenta mógłby się wydawać sztuczny − gdyby nie sprytny zabieg kończący spot. Prezydent rzuca na koniec z nieco przesadną nonszalancją kolejne wyrażenie slangowe "YOLO", co jest skrótem od wyrażenia "You only live once". Młodzież często wykorzystuje to określenie, żeby usprawiedliwić w niezbyt bystry sposób swoje lekkomyślne zachowania. Po tej frazie słychać zza kadru śmiech ekipy realizującej spot. Taki zabieg podkreśla z jednej strony umowność materiału, a z drugiej − pokazuje dystans prezydenta do samego siebie.
Innym momentem, w którym Obama żartuje sam z siebie jest scena wykorzystująca internetowy mem "Thanks, Obama!". Zwolennicy prezydenta – w odpowiedzi na ciągłą krytykę jego polityki – umieszczali w internecie zdjęcia albo filmiki, na których przypadkowe niepowodzenia komentowali z wyrzutem: "Thanks, Obama!". Była to więc parodia nadmiernej krytyki ze strony oponentów prezydenta. W spocie kampanii chłopak grający rolę dziennikarza rzuca ten komentarz, kiedy wypada mu z rąk kubek z kawą; natomiast prezydent zwraca się sam do siebie słowami "Thanks, Obama!", kiedy nie udaje mu się wcisnąć ciasteczka do wysokiej szklanki, żeby pomoczyć przekąskę w mleku.
Spot opublikowany na Buzzfeedzie to nie pierwszy sposób, w jaki Obama wykorzystuje popularne w internecie motywy i postacie. W zeszłym roku pojawił się w jednym z odcinków komediowej serii "Między dwiema paprotkami" ("Between Two Ferns"), która zamieszczana jest na YouTube’ie przez Zacha Galifianakisa. Występ Obamy w tym programie związany był także z promocją indywidualnego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. W styczniu bieżącego roku prezydent udzielił wywiadu trzem internautom prowadzącym popularne kanały na YouTube’ie.
Przeciwnicy Obamy wytykają mu, że jego działania promocyjne (zwłaszcza spot opublikowany na BuzzFeedzie) nie licują z godnością urzędu. Według republikanów prezydent ośmiesza się i traci szacunek wyborców. Po 5 dniach od opublikowania, klip zanotował ponad 48 mln odsłon; do jego popularyzacji przyczyniły się zarówno media społecznościowe, jak i tradycyjne (prasa, TV). Promocyjny spot Obamy poprzedziła publikacja na BuzzFeedzie merytorycznego wywiadu z prezydentem; ten ostatni zainteresował zdecydowanie mniej internautów – osiągnął bowiem 430 tys. odsłon.
Paulina Giersz
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
12.06.2024
Żyję z HIV – poznaj ich historie
-
28.05.2024
Jak ruchem zmieniać umysł?
-
16.05.2024
Pod opieką ropuchy
-
13.05.2024
Kintsugi — sztuka sklejania człowieka
-
06.05.2024
Truskawki to ulubione owoce Polaków
-
01.05.2024
Praca jest dla nas źródłem stresu