Ekologiczne podejście do projektowania rzeczy to już wśród ich twórców norma – produkty coraz częściej powstają z myślą o tym, by jak najmniej szkodzić środowisku, a nawet by mu pomagać – przykładem tego podejścia są praktyczne przedmioty wykonywane ze śmieci i odpadów. Wbrew pozorom kosztują dużo. Jedna z najsłynniejszych takich rzeczy, efektowny żyrandol „Tide” wykonany przez Stuarta Haygartha, kosztuje ok. 10 tys. euro. Ten brytyjski projektant przez dwa lata zbierał na plaży w Kent śmieci wyrzucone na brzeg przez morze. Posegregowane kolorystycznie różnorodne przedmioty (plastikowe butelki, nakrętki, grzebienie, okulary) tworzą kulę symbolizującą księżyc. Z kolei wykonana przez niego lampa „Millenium” zbudowana została z 1000 sztuk buteleczek po konfetti.
Być może, poza funkcją świetlną, żyrandole te mają też moc inspirowania innych do wykorzystywania rzeczy w sposób maksymalny, do przetwarzania i wymyślania nowych przedmiotów zbudowanych ze starych.
Nazwa projektu:
Tide, Millenium
Zasięg (kraj/kraje):
Wielka Brytania
Autor:
Stuart Haygarth
Data:
12/2004
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
11.04.2024
Nie ma jednej drogi z Parkinsonem
-
05.04.2024
Zbadaj się, nie odkładaj!
-
04.04.2024
Syndrom czarnego psa powraca
-
02.04.2024
5 kampanii o autyzmie, które powinieneś znać
-
02.04.2024
Nie bądź jak Bartek i Agata
-
22.03.2024
#nazdrowiepsychiczne