Zaskakujący spot skonstruowany według hitchcockowskiej zasady: najpierw trzęsienie ziemi, później nasilenie napięcia. Na tę radiową, telewizyjną, prasową i internetową kampanię przestrzegającą przed nadmierną prędkością wydano w 2006 roku 3 miliony euro.
Z leżącego na dachu samochodu słychać głosy małżeństwa i małej córeczki, którym udało się przeżyć wypadek, mimo zdecydowanie za dużej prędkości, z jaką jechali: „Ce jour-là, il roulait beaucoup trop vite” ("Tego dnia, jechał dużo za szybko"). Zanim jednak uda im się wyjść z samochodu inny jadący tylko trochę ponad limit zabije całą rodzinę: „Et lui roulait juste un peu trop vite. Respectons toujours les limitations de vitesse” ("A on jechał tylko trochę za szybko. Przestrzegajmy zawsze ograniczeń prędkości"). Film wyreżyserował Philippe Pollet-Villard.
Przekraczanie prędkości o niewielkie wartości jest szeroko praktykowane, ponieważ oceniane jest jako nieszkodliwe. O tym, jak bardzo jest to błędne myślenie świadczą statystyki. Autorzy kampanii "Respectons toujours les limitations de vitesse" podkreślają, że szokowanie dla samego szokowania nie było celem kampanii. Głównym zamierzeniem kampanii było to, aby kierowcy zrozumieli, że małe wykroczenia są bardzo istotną przyczyną wielu poważnych, czasem śmiertelnych, wypadków samochodowych.
Kampania emitowana latem 2006 roku była częścią akcji zakrojonej na szeroką skalę. W tym wydaniu skupiono się na ograniczeniach prędkości (50 km/h) na drogach narodowych i departamentalnych. Następne kampanie dotyczyły ograniczeń w mieście (50km/h) i na autostradach (130 km/h).
M. Kryńska
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
24.04.2024
Dla twojego bezpieczeństwa
-
22.04.2024
Z dupy problem
-
19.04.2024
Kto dogoni psa? Nikt
-
19.04.2024
Nic się nie stałooooo!
-
17.04.2024
Najlepszy przyjaciel sadysty
-
11.04.2024
Nie ma jednej drogi z Parkinsonem